W wielkoszlemowych turniejach długo jej nie szło. Oto kolejna rywalka Magdy Linette

PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka
PAP/EPA / FAZRY ISMAIL / Na zdjęciu: Aryna Sabalenka

W czwartek Magdę Linette czeka walka o finał Australian Open 2023 w Melbourne. Rywalką polskiej tenisistki będzie Aryna Sabalenka, która długo zawodziła w wielkoszlemowych turniejach.

Aryna Sabalenka w tegorocznym Australian Open jeszcze nie straciła seta. W IV rundzie wyeliminowała Szwajcarkę Belindę Bencić, a w ćwierćfinale rozprawiła się z Chorwatką Donną Vekić. Była wiceliderka rankingu awansowała do czwartego wielkoszlemowego półfinału. Poprzednie osiągnęła w Wimbledonie 2021 oraz w US Open 2021 i 2022.

Pasmo rozczarowań w Wielkim Szlemie

W latach 2018-2020 Sabalenka zdobyła osiem tytułów w WTA Tour. W wielkoszlemowych turniejach mocno jednak zawodziła. W tym samym czasie tylko raz doszła do IV rundy, w US Open 2018. Dopiero w 2021 przełamała się w najważniejszych imprezach, ale na triumf w singlu wciąż czeka. W deblu za to wygrała US Open 2019 i Australian Open 2021, oba w parze z Elise Mertens.

Największy do tej pory finał w grze pojedynczej Sabalenka osiągnęła w listopadzie zeszłego roku w Mistrzostwach WTA w Fort Worth. W decydującym meczu uległa Francuzce Caroline Garcii. W głównym cyklu ma bilans finałów 11-8. W obecnym sezonie Sabalenka jest niepokonana. Wygrała dziewięć meczów. Na początku stycznia triumfowała w Adelajdzie.

ZOBACZ WIDEO: Mróz, wichura, a on wspinał się w takim stroju. Hit sieci!

W latach 2018-2020 trenerem Sabalenki był Dmitrij Tursunow, który miał bardzo duży wpływ na rozwój tenisistki. - Wszystko się zmieniło, kiedy zaczęłam z nim pracować. Jaki jest sekret tej transformacji? Nie mogę odpowiedzieć. Najważniejsze, że nasza współpraca przynosi efekty. Dodała mi pewności siebie. Zdałam sobie sprawę, że mogę walczyć na równych warunkach z przeciwniczkami, które znajdują się wyżej w rankingu - mówiła w 2018 roku w wywiadzie dla portalu tennis.by.

Walka z własnym serwisem

Dobre wyniki w wielkoszlemowych turniejach zaczęła jednak osiągać dopiero pod kierunkiem Antona Dubrowa. - Anton dobrze mnie zna i nie muszę zbyt wiele myśleć o niepotrzebnych sprawach. Nasza współpraca naprawdę dobrze oddziałuje na moje skupienie, ponieważ skończyło się wydatkowanie energii na inne rzeczy, które niekoniecznie dobrze wpływały na moje mecze - stwierdziła trzy lata temu Sabalenka.

W rankingu Sabalenka najwyżej była notowana na drugim miejscu. Po raz pierwszy zajęła je w sierpniu 2021 i znajdowała się na nim nieprzerwanie do końca lutego 2022 roku. Do tej pory odniosła 22 zwycięstwa nad tenisistkami z Top 10 rankingu.

Sporym problemem w grze Sabalenki jest serwis. W poprzednim sezonie popełniła 428 podwójnych błędów przy 249 asach. W tym roku na razie wygląda to dużo lepiej (58 asów przy 42 podwójnych pomyłkach). Gra w bezkompromisowy sposób i jest nastawiona na jak najszybsze kończenie wymian z linii końcowej. Mało jest w jej tenisie finezji, choć czasem zdarza się jej zaskoczyć rywalkę skrótem czy atakiem przy siatce.

Dwa razy łatwo wygrała z Linette

Sabalenka jest miłośniczką słodyczy i naleśników swojej babci. Pierwszy kontakt z tenisem miała w wieku sześciu lat, kiedy ojciec przypadkowo zawiózł ją na kort i powiedział, aby spróbowała swoich sił w tej dyscyplinie. W wolnym czasie oprócz spotkań z rodziną i przyjaciółmi, lubi czytać. Jej ulubioną książką jest "Hrabia Monte Christo".

Linette nie miała wiele do powiedzenia w dwóch dotychczasowych meczach z Sabalenką. Polka przegrała 1:6, 3:6 w Tiencinie (2018) i 2:6, 1:6 w igrzyskach olimpijskich w Tokio (2021). Do ich starcia o finał Australian Open 2023 w Melbourne dojdzie w czwartek około godz. 11:30 czasu polskiego.

Czytaj także:
Była liderka rankingu jej nie zatrzymała. Brawo Magda Linette!
Deszcz nie wybił jej z uderzenia. Pogromczyni Igi Świątek poszła za ciosem

Źródło artykułu: WP SportoweFakty