W czerwcu 2021 roku Dominic Thiem doznał poważnej kontuzji nadgarstka i stracił wiele miesięcy zawodowego grania. Powrót do touru nie był dla Austriaka sprawą łatwą. Na szczęście z czasem pojawiły się obiecujące rezultaty, dzięki czemu pochodzący z Wiener Neustadt tenisista zakończył sezon 2022 jako 102. rakieta świata.
29-letni Thiem chce pójść za ciosem w 2023. Nowy sezon rozpocznie już w ostatni dzień 2022 roku, meczem I rundy eliminacji do turnieju ATP 250 w Adelajdzie. W piątek triumfator US Open 2020 otrzymał świetną wiadomość. Organizatorzy Australian Open 2023 przyznali mu dziką kartą do głównej drabinki.
Thiem to finalista Australian Open z 2020 roku. Wówczas lepszy od niego okazał się po pięciosetowym finale Serb Novak Djoković. Oprócz tego wyniku austriacki zawodnik był w IV rundzie wielkoszlemowego turnieju w Melbourne w latach 2017, 2018 i 2021. W sezonie 2022 nie startował, bo leczył uraz nadgarstka.
Organizatorzy Australian Open 2023 potwierdzili również w piątek dzikie karty dla pary Amerykanów - Taylor Townsend i Christophera Eubanksa. Pierwotnie na bazie porozumienia amerykańskiej i australijskiej federacji takie wyróżnienia otrzymali Catherine McNally i Ben Shelton, ale oboje dostali się już do głównej drabinki na bazie miejsca w rankingu. Z kolei dzięki porozumieniu z francuską federacją zagrają w Melbourne Diane Parry i Luca van Assche.
Thiem to kolejne uznane nazwisko, które otrzymało dziką kartę do Australian Open 2023. Wcześniej nagrodzona w ten sposób została była liderka rankingu WTA, Venus Williams. Ponadto wyróżniono sześcioro Australijczyków (więcej tutaj). Ostatnie dzikie karty mają być przyznane w przyszłym tygodniu.
Czytaj także:
Iga Świątek gra z WOŚP. "Przygotowałam coś wyjątkowego"
Szlachetne serce Igi Świątek. Pomogła kolejnej rodzinie
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: przypatrz się dobrze! Wiesz, kto pomagał gwieździe tenisa?