O ile w innych sportach sankcje na Rosję po napaści na Ukrainie są dotkliwe, to w tenisie niekoniecznie. Wciąż rosyjscy i białoruscy zawodnicy mogą startować, ale muszą to robić pod neutralną flagą. Najpoważniejszą sankcją jest brak możliwości organizacji turniejów rangi WTA, ATP oraz ITF.
Nie przeszkadza to jednak w tym, żeby w kraju rządzonym przez Władimira Putina organizowane były turnieje pokazowe. Zdecydowała się w nim wziąć udział dwójka serbskich tenisistów, na co mocno zareagował ukraiński zawodnik.
"Jestem rozczarowany tobą Janko. To smutne widzieć cię w Rosji. Zgaduję, że stawiasz pieniądze ponad moralnością. Taki twój wybór" - napisał Serhij Stachowski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Świątek już znudziło się odpoczywanie
"Naprawdę? To co powiesz na to, instagramowy bojowniku... Czy ty lub twoi członkowie rodziny bojkotowali lub protestowali w jakimkolwiek stopniu, kiedy siły NATO bombardowały mój kraj, moją rodzinę i moich rodaków jakieś dwadzieścia lat temu?" - odpisał mu Janko Tipsarević.
Nawiązał ten sposób do bombardowania Jugosławii (a właściwie to terenów dzisiejszej Serbii) przez NATO w 1999 roku. Celem operacji Allied Force było zatrzymanie czystek etnicznych na terenie Kosowa, przywrócenia wieloetnicznego charakteru tej prowincji oraz demokratyzację kraju. Operacja uderzyła jednak także w cywili i wedle różnych szacunków zginęło od kilkuset do kilku tysięcy osób niezwiązanych z wojskiem.
Podobną reakcją, co Tipsarević, popisał się Viktor Troicki.
"Przebywanie w kraju moich dziadków jest bezcenne! Jesteś instagramowym klaunem, który miesza politykę i sport. To nie ma nic wspólnego z wojną, ale jeśli o niej wspominasz, to ja i mój brat przeszedł przez całe to g***o i nigdy nie otrzymał wsparcia. Więc proszę, zamknij się" - odpowiedział.
The Serbian opinion… pic.twitter.com/B1PBI7ZMt6
— Sergiy Stakhovsky (@Stako_tennis) December 1, 2022
Czytaj więcej:
Pożegnanie z Meksykiem. Rafael Nadal i Casper Ruud dali pokaz na arenie do walki byków