Stefanos Tsitsipas wygrał ATP Finals w sezonie 2019, a Danił Miedwiediew - w 2020. W środę zmierzyli się w meczu drugiej kolejki Grupy Czerwonej tegorocznej edycji tego turnieju. Po porażkach w pierwszych serii dla obu był to kluczowy mecz w kontekście walki o awans do półfinału. Po prawie dwuipółgodzinnym znakomitym pojedynku lepszy okazał się Grek, który pokonał moskwianina 6:3, 6:7(11), 7:6(1).
Miedwiediew rozpoczął mecz nerwowo. Jego uderzenia były chaotyczne i popełniał sporo błędów, w efekcie przegrał trzy pierwsze gemy i uległ w całej partii 3:6. Z kolei w drugim secie nie było przełamań, doszło za to do ekscytującego tie breaka.
Moskwianin prowadził już 4-1, ale wówczas znów zaczął mylić się na potęgę i Tsitsipas wyszedł na 6-5, co dało mu meczbola, przy którym jednak pomylił się z bekhendu. W kolejnych minutach obaj wznieśli się na wyżyny i rozgrywali fantastyczne akcje. Po dwóch kolejnych zmarnowanych piłkach meczowych przez Greka i trzech niewykorzystanych setbolach przed Miedwiediewa na tablicy pojawił się rezultat 11-11.
Wtedy Tsitsipas pomylił się z bekhendu i Miedwiediew uzyskał czwartą piłkę setową. Te szansę już wykorzystał, kończąc smeczem efektowną wymianę.
Tak, jak w drugiej partii Miedwiediew był o punkt od porażki, tak w trzeciej znalazł się o gem od zwycięstwa. 26-latek z Moskwy bowiem prowadził już 5:3, ale serwując po wygraną nie wytrzymał presji, oddał inicjatywę przeciwnikowi i został przełamany.
Tie break trzeciego seta wydawał się być idealnym zwieńczeniem tego znakomitego widowiska. Tyle że tym razem była to jednostronna rozgrywka. Po serii prostych błędów z głębi kortu Miedwiediewa Tsitsipas objął prowadzenie 6-0. Moskwianina stać było jeszcze na zdobycie honorowego punktu, ale przy kolejnym meczbolu dla Greka wyrzucił forhend w aut.
Mecz trwał dwie godziny i 21 minut. W tym czasie Tsitsipas zaserwował dziewięć asów, jeden raz został przełamany, wykorzystał dwa z trzech break pointów, posłał 47 zagrań kończących i popełnił 25 niewymuszonych błędów. Z kolei Miedwiediewowi zapisano 16 asów, 34 uderzenia wygrywające oraz 28 pomyłek własnych.
Dla Tsitsipasa to wyjątkowe cenne zwycięstwo. Nie tylko dlatego, że przed trzecią kolejką fazy grupowej ma wszystko w swoich rękach, ale jednocześnie wyrzucił z turnieju Miedwiediewa, z którym nie jest w dobrych relacjach.
W trzeciej serii gier, w piątek, Tsitsipas (bilans 1-1) w bezpośrednim meczu o miejsce w 1/2 finału zmierzy się z Andriejem Rublowem (1-1). Z kolei Miedwiediewa (0-2) będzie czekać spotkanie z mającym już pewną promocję do półfinału Novakiem Djokoviciem (2-0).
ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to
ATP Finals, Turyn (Włochy)
Tour Finals, kort twardy w hali, pula nagród 14,750 mln dolarów
środa, 16 listopada
GRA POJEDYNCZA:
Grupa Czerwona:
Stefanos Tsitsipas (Grecja, 2) - Danił Miedwiediew (4) 6:3, 6:7(11), 7:6(1)