Rozgrywki drużynowe w kobiecym tenisie odbywają się od 1963 roku. Od 2020 impreza znana jest jako Puchar Billie Jean King (wcześniej funkcjonowała jako Puchar Federacji). Triumfatorkami 59. edycji zostały Szwajcarki, które w finale rozprawiły się z Australijkami.
Finał rozstrzygnięty został po pojedynkach singlowych. Jil Teichmann zwyciężyła 6:3, 4:6, 6:3 Storm Sanders. W trwającym dwie godziny i 18 minut spotkaniu Szwajcarka zaserwowała osiem asów. Oddała podanie cztery razy, a sama wykorzystała sześć z dziewięciu break pointów.
Emocji nie było w starciu Belindy Bencić z Ajlą Tomljanović. Mistrzyni olimpijska rozbiła Australijkę 6:2, 6:1. W ciągu 75 minut liderka Szwajcarek wywalczyła 24 z 32 punktów przy swoim pierwszym podaniu. Odparła dwa z trzech break pointów i spożytkowała sześć z 12 szans na przełamanie.
ZOBACZ WIDEO: Hit sieci. Siedział na trybunach, wziął piłkę i zrobił to
- Rok temu graliśmy w finale i byliśmy po nim załamani. Ale w szatni Jil Teichmann podeszła do mnie i powiedziała, że za rok zagramy jeszcze raz i zdobędziemy ten puchar. Zrobiliśmy to i jestem taka dumna - mówiła Bencić na korcie w wywiadzie pomeczowym. Jej drużyna w tym tygodniu w Glasgow wygrała dziewięć z 10 spotkań. Jedynej porażki Szwajcaria doznała w deblowym starciu z Kanadą na zakończenie fazy grupowej.
- Nie wygraliśmy tego turnieju tylko tym jednym meczem, ale dobrą grą w całym tygodniu. Tak naprawdę dochodziliśmy do tego przez wiele lat, starając się być w tym coraz lepsi. Widzieliście, ile było zaciętych punktów. Kto wie, dlaczego niektóre wygrywamy, a inne tracimy. Wiele z nich zdobywa się sercem, a ta drużyna ma dużo serca - stwierdził Heinz Günthardt, kapitan reprezentacji Szwajcarii.
Dla Australii był to 19. finał, drugi w ostatnich trzech sezonach. Ekipa z antypodów zdobyła siedem tytułów, ostatni w 1974 roku. Dla Szwajcarii był to trzeci finał (wcześniej 1998, 2021) i odniosła pierwszy triumf.
Szwajcaria - Australia 2:0, Emirates Arena, Glasgow (Wielka Brytania)
Turniej finałowy, finał, kort twardy w hali
niedziela, 13 listopada
Gra 1.: Jil Teichmann - Storm Sanders 6:3, 4:6, 6:3
Gra 2.: Belinda Bencić - Ajla Tomljanović 6:2, 6:1
Gra 3.: Belinda Bencić / Jil Teichmann - Storm Sanders / Samantha Stosur nie rozgrywano
Czytaj także:
Niesamowita noc w Pucharze Billie Jean King. Wielki sukces Magdy Linette!
Kolejny świetny mecz Magdy Linette. Była liderka rankingu była bezradna