Sensacyjne zwycięstwo Polaka w Calgary. To jego największy sukces w karierze

Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski
Materiały prasowe / Lotos PZT Polish Tour / Na zdjęciu: Maks Kaśnikowski

Maks Kaśnikowski wystąpi w pierwszym w karierze półfinale zawodów rangi ATP Challenger Tour. W piątek 19-letni polski tenisista postarał się o ogromną niespodziankę w Calgary, eliminując Vaska Pospisila.

W ramach turnieju Calgary National Bank Challenger Maks Kaśnikowski (ATP 470) wygrał wcześniej dwa mecze w eliminacjach i dwa w głównej drabince. W piątek dołożył do tego piąte zwycięstwo i to z nie byle kim. Warszawianin pokonał 7:6(7), 6:3 rozstawionego z "dwójką" faworyta gospodarzy, Vaska Pospisila (ATP 118).

Przebieg pierwszego seta nie wskazywał na to, że dojdzie do wielkiej niespodzianki. Kanadyjczyk serwował na wysokim poziomie i to on miał w drugim gemie jedyne w tej części spotkania break pointy. Ostatecznie do przełamania nie doszło i decydujący okazał się tie-break.

W rozgrywce tej Pospisil zdawał się mieć wszystko pod kontrolą. Zdobył dwa mini przełamania i wypracował cztery kolejne piłki setowe (6-2). I wówczas zaczęły się schody. Najpierw Kaśnikowski zaskoczył go świetnym lobem. Potem Kanadyjczyk zepsuł return, a przy trzecim setbolu Polak poszedł do siatki i zdobył punkt wolejem. Przy czwartej piłce setowej reprezentant Kraju Klonowego Liścia wpakował forhend w siatkę, a po zmianie stron nasz tenisista obronił jeszcze piątą wygrywającym forhendem. Od stanu po 7 poirytowany Pospisil dwukrotnie wybrał się do siatki i został minięty. W niebywałych okolicznościach pierwszy set padł łupem zdolnego warszawianina.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesięwsporcie: nagranie wyświetlono ponad 2 mln razy. Co za gest!

Tie-break zmienił układ sił na korcie. W drugim secie to Pospisil był pod presją i już w drugim gemie musiał bronić break pointów. Pomógł mu wówczas serwis, ale po zmianie stron Kaśnikowski osiągnął cel. Pomógł mu w tym przeciwnik, psując w czwartym gemie parę forhendów. Polak wyszedł na 3:1, a wywalczonej przewagi nie oddał już do końca pojedynku.

Po 89 minutach Kaśnikowski zameldował się w pierwszym w karierze półfinale zawodów rangi ATP Challenger Tour. Zwycięstwo nad Pospisilem jest dla niego największym w karierze. Dzięki temu zadebiutuje w Top 400 rankingu ATP. Zanim jednak tak się stanie, powalczy w sobotę o finał turnieju w Calgary z oznaczonym "czwórką" Australijczykiem Aleksandarem Vukiciem (ATP 165).

Calgary National Bank Challenger, Calgary (Kanada)
ATP Challenger Tour, kort twardy w hali, pula nagród 53,1 tys. dolarów
piątek, 11 listopada

ćwierćfinał gry pojedynczej:

Maks Kaśnikowski (Polska, Q) - Vasek Pospisil (Kanada, 2) 7:6(7), 6:3

Czytaj także:
Iga Świątek z ogromną przewagą! Zobacz ranking po WTA Finals
Niedobre wieści dla Huberta Hurkacza. Wielkie roszady w rankingu

Komentarze (1)
avatar
Gregory62
12.11.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Racoviak naszym kibicuj grają w twoim mieście...a na zewnątrz jaka temperatura teraz jest?!