To ona pokonała Świątek. Talent z Akademii Rafy Nadala

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Alexandra Eala
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Alexandra Eala

140. rakieta świata sprawiła trzy ogromne niespodzianki, eliminując z Miami Open Jelenę Ostapenko, Madison Keys, a teraz także Igę Świątek. Kim jest Alexandra Eala, która sensacyjnie odprawiła Polkę (6:2, 7:5)?

W tym artykule dowiesz się o:

Alexandra Eala przyszła na świat w 2005 roku. Jej matka, Rosemarie "Rizza" Maniego-Eala, była utytułowaną pływaczką i zdobyła brązowy medal na dystansie 100 metrów stylem grzbietowym podczas Igrzysk Azji Południowo-Wschodniej w 1985 roku. Później pełniła funkcję dyrektorki finansowej w Globe Telecom. Sportowe korzenie Eali sięgają również jej rodziny – jej wujek, Noli Eala to przewodniczący Filipińskiej Komisji Sportu.

Początek przygody Alexandry z tenisem miał miejsce w dzieciństwie, kiedy to trenowała z dziadkiem oraz szkoleniowcem swojego brata i kuzynów. W wieku 12 lat podjęła decyzję o opuszczeniu Filipin, by rozwijać się w prestiżowej Akademii Rafaela Nadala na Majorce. Rodzice postawili warunek - jej brat Miko musiał jej towarzyszyć. On sam ostatecznie reprezentował Pennsylvania State University w latach 2020-2024.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Znakomita atmosfera w kadrze. Tak się bawią Hiszpanie

Już jako 12-latka Eala odniosła znaczący sukces, wygrywając prestiżowy turniej Les Petit As w 2018 roku, gdzie w finale pokonała Lindę Noskovą. W wieku 14 lat zadebiutowała w juniorskim Wielkim Szlemie podczas US Open 2019, a rok później triumfowała w grze podwójnej na Australian Open. Kolejne wielkoszlemowe zwycięstwo w deblu przyszło w 2021 roku w Rolandzie Garrosie. Na pierwsze singlowe trofeum w juniorskim Szlemie musiała poczekać do 2022 roku – wówczas, mając 17 lat, sięgnęła po tytuł mistrzowski US Open, pokonując w ćwierćfinale Mirrę Andriejewą.

Po raz pierwszy w turnieju WTA wzięła udział w 2021 roku, startując w kwalifikacjach do imprezy w Miami. To właśnie tam miała okazję spotkać Igę Świątek podczas wspólnego treningu. Dwa lata później ukończyła naukę w Akademii Nadala, co uczciła zdjęciem z samym Rafaelem oraz polską tenisistką, która odwiedziła Majorkę po triumfie na Roland Garros i wygłosiła tam laudację.

- Dołączenie do Akademii Nadala było przełomowym momentem w moim życiu, nie mam pojęcia, gdzie bym była bez tego miejsca – wspominała Eala. Na sezon 2025 zdecydowała się na zmianę trenera, rozpoczynając współpracę z Alexandro "Sandro" Viaene, kolejnym szkoleniowcem z akademii Nadala.

Wcześniej jej tenisowy rozwój nadzorował Daniel Gomez, który nie ukrywał podziwu dla jej pracowitości. - Azjatyccy zawodnicy wyróżniają się na tle Europejczyków dyscypliną. Są otwarci na naukę i chętni do słuchania - mówił o Filipince.

Kluczową postacią w jej karierze pozostaje Rafael Nadal. Akademia prowadzona przez jego wujka, Toniego Nadala, uchodzi za kuźnię talentów, a sam Rafa chętnie dzieli się swoimi doświadczeniami z młodszymi zawodnikami. Eala, która od zawsze była jego wielką fanką, podziwia go nie tylko za umiejętności, ale i za odporność psychiczną. - Jego skupienie i opanowanie wyróżniają go na tle innych - powiedziała w rozmowie z Olympics.com.

Obecnie największym sukcesem 19-letniej tenisistki w seniorskiej karierze jest występ w Miami. Otrzymała tam dziką kartę i pokonała kolejno Katie Volynets, Jelenę Ostapenko oraz Madison Keys, a w 1/8 finału awansowała po walkowerze Pauli Badosy. Dzięki tym zwycięstwom urodzona w Quezon City zawodniczka zameldowała się w ćwierćfinale, a tam miała okazję pokonać Igę Świątek (6:2, 7:5). Jej kolejną rywalką będzie Jessica Pegula lub Emma Raducanu.

Alexandra Eala jest jedyną Filipinką notowaną w światowym rankingu oraz pierwszą reprezentantką swojego kraju, która w erze Open pokonała rywalkę z TOP 10 WTA. Co więcej, jako pierwsza zawodniczka spoza czołowej setki w tym sezonie dotarła do 1/8 finału turnieju rangi WTA 1000. Jej cztery zwycięstwa w Miami stanowią najlepszy wynik osiągnięty przez filipińską tenisistkę w historii tego turnieju.

Dzięki pokonaniu Świątek jest pewna awansu do Top 100 światowego rankingu. Jeśli przegra w półfinale, to powinna się plasować około 75. miejsca. Kolejne zwycięstwo przesunie ją w okolice 56. pozycji.

Komentarze (5)
avatar
dg.kibic row-u
26.03.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Kolejny talent pokroju Mirry Andriejevnej? 
avatar
erin
26.03.2025
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Tenisiści, którzy grają lewą ręką, o wiele częściej mają do czynienia z praworęcznymi graczami. Łatwiej im przychodzi dostosowanie się do gry oponenta, w przeciwieństwie do praworęcznych graczy Czytaj całość
avatar
Tennyson
26.03.2025
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
Wiadomo, jak z akademii Rafy, to musi być nieprzeciętny talent, ale mimo wszystko miałem nadzieję, że Iga da jej jednak radę. No cóż, mówi się trudno. Ale zbyt dobrego przyjęcia to się Iga nie Czytaj całość
Zgłoś nielegalne treści