W Budapeszcie Julia Putincewa (WTA 32) występuje w roli obrończyni tytułu. W I rundzie seta nie straciła, choć przegrywała 0:4 z Anną Karoliną Schmiedlovą. W czwartek Kazaszka pokonała 4:6, 6:1, 6:2 Laurę Pigossi (WTA 125). W pierwszym secie Putincewa roztrwoniła prowadzenie 3:0. Drugą partię rozpoczęła od oddania podania. Od tego momentu zdobyła 12 z 14 kolejnych gemów.
W trwającym dwie godziny i 16 minut meczu Putincewa została przełamana trzy razy, a wykorzystała sześć z 12 break pointów. Zdobyła o 17 punktów więcej od Pigossi (92-75). W ćwierćfinale Kazaszka zmierzy się z Ukrainką Łesią Curenko.
Aleksandra Krunić (WTA 105) w 49 minut rozbiła 6:1, 6:0 Shuai Zhang (WTA 37). Serbka zdobyła 53 z 75 rozegranych punktów (70,7 proc.). Raz straciła serwis, a sama zamieniła na przełamanie siedem z 12 szans.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski
Xiyu Wang (WTA 102) w I rundzie wyeliminowała najwyżej rozstawioną Czeszkę Barborę Krejcikovą. W czwartek poszła za ciosem i zwyciężyła 7:6(2), 7:6(10) Anę Bogdan (WTA 108). W pierwszym secie Chinka wróciła ze stanu 1:3. W drugiej partii prowadziła 3:0, ale ponownie doszło do tie breaka. Wang obroniła trzy setbole, a wykorzystała czwartą piłkę meczową. Spotkanie trwało dwie godziny i 45 minut. W ćwierćfinale Chinka zagra z Krunić.
Elisabetta Cocciaretto (WTA 118) pokonała 7:5, 4:6, 7:5 Katerinę Siniakovą (WTA 93). W pierwszym secie Włoszka wróciła z 3:5, a w drugim roztrwoniła prowadzenie 3:1. W trzecim secie Czeszka serwowała przy 5:4, ale straciła trzy kolejne gemy. W trwającym dwie godziny i 47 minut meczu miało miejsce 19 przełamań, z czego 10 dla Cocciaretto.
Hungarian Grand Prix, Budapeszt (Węgry)
WTA 250, kort ziemny, pula nagród 251,7 tys. dolarów
czwartek, 14 lipca
II runda gry pojedynczej:
Julia Putincewa (Kazachstan, 3) - Laura Pigossi (Brazylia, LL) 4:6, 6:1, 6:2
Aleksandra Krunić (Serbia) - Shuai Zhang (Chiny, 6) 6:1, 6:0
Xiyu Wang (Chiny) - Ana Bogdan (Rumunia) 7:6(2), 7:6(10)
Elisabetta Cocciaretto (Włochy) - Katerina Siniakova (Czechy) 7:5, 4:6, 7:5
Czytaj także:
Wielka gratka dla fanów tenisa. Trzy Polki zagrają w Warszawie
Walka o mistrzostwo Polski wkracza w decydującą fazę. Faworytki nie zawodzą w Bytomiu