Wielka gratka dla fanów tenisa. Trzy Polki zagrają w Warszawie

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Maja Chwalińska
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Maja Chwalińska

Kolejna polska tenisistka zaprezentuje się kibicom podczas turnieju BNP Paribas Poland Open. Na kortach warszawskiej Legii wystąpi Maja Chwalińska, która pokazała się z bardzo dobrej strony na wimbledońskiej trawie.

Parę tygodni po ogłoszeniu listy zgłoszeń pewne było, że w głównej drabince turnieju WTA 250 w Warszawie zagrają Iga Świątek i Magdalena Fręch. Aktualna liderka rankingu będzie oczywiście największą gwiazdą imprezy i zostanie rozstawiona z numerem pierwszym.

W czwartek organizatorzy zawodów BNP Paribas Poland Open, które odbędą się w dniach 25-31 lipca, poinformowali o przyznaniu pierwszych dzikich kart. Wyróżnione w ten sposób zostały Maja Chwalińska i Amerykanka Bernarda Pera.

- Ogromnie się cieszę. Chciałabym bardzo podziękować organizatorom tego fantastycznego turnieju za przyznanie mi dzikiej karty. Bardzo lubię grać przed polską publicznością, która mnie wspiera i daje dodatkową energię podczas meczów. Mam nadzieję, że będę mogła na nią liczyć również w Warszawie. Po Wimbledonie potrzebowałam chwili na regenerację, ale z każdym dniem czuję się coraz lepiej - powiedziała Chwalińska.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski

Mieszkająca w Bielsku-Białej tenisistka dopiero co osiągnęła życiowy sukces w Wielkim Szlemie. Przeszła przez eliminacje do Wimbledonu 2022 i wygrała mecz w głównej drabince. W Warszawie zadebiutuje w turnieju głównym zawodów rangi WTA Tour.

Drugą dziką kartę otrzymała Bernarda Pera, którą polscy fani doskonale znają z deblowych występów z Magdą Linette. 27-letnia Amerykanka wystąpi w głównej drabince dzięki agencji Octagon - licencjodawcy turnieju w Warszawie.

- Bernarda Pera to tenisistka, która ma na koncie zwycięstwa nad takimi gwiazdami, jak Aryna Sabalenka, Andżelika Kerber czy Johanna Konta. W tym roku zdobyła swój pierwszy tytuł deblowy w turnieju z cyklu WTA Tour - w Melbourne triumfowała w parze z Kateriną Siniakovą. Natomiast jeżeli chodzi o Maję Chwalińską - wszyscy znamy jej potencjał, który ostatnio coraz częściej potwierdza, i bogatą w sukcesy karierę juniorską. Cieszę się, że w turnieju głównym mamy już trzy polskie tenisistki - powiedział Mariusz Fyrstenberg, dyrektor sportowy BNP Paribas Poland Open.

Organizatorzy mają jeszcze do dyspozycji dwie dzikie karty. Ich adresatki zostaną ogłoszone w przyszłym tygodniu.

Czytaj także:
Jest nowy ranking WTA. Wielkie zmiany w czołówce!
Zmiana pozycji Huberta Hurkacza. Novak Djoković wśród pokrzywdzonych

Źródło artykułu: