Niespodzianki nie było. W niedzielę Novak Djoković pokonał w finale Australijczyka Nicka Kyrgiosa 4:6, 6:3, 6:4, 7:6(3). Serb po raz siódmy sięgnął po tytuł w Wimbledonie. To również jego 21. wielkoszlemowe mistrzostwo, dzięki czemu zdystansował Szwajcara Rogera Federera i zbliżył się do Hiszpana Rafaela Nadala.
Po powrocie do kraju Djoković postanowił świętować sukces wraz z rodakami. W poniedziałkowy wieczór zaprosił ich pod budynek miejskiego ratusza. Była muzyka, pokaz sztucznych ogni. Niektórzy fani odpalili nawet race.
Djoković podpisał 20 piłek i rozdał je kibicom. "Nole" bardzo chciał świętować sukces razem z rodakami. Już w Londynie stwierdził, że to ludzie z jego rodzinnego miasta udzielili mu największego wsparcia w trudnych momentach.
Po sukcesie w Wimbledonie 2022 nie wiadomo, kiedy Djoković powróci do rywalizacji. Aktualnie aby dostać się do USA, musi być zaszczepiony przeciw COVID-19. Serb liczy również, że władze Australii pozwolą mu na grę w przyszłorocznym turnieju w Melbourne, skąd został deportowany w styczniu tego roku.
Sve je spremno za doček @DjokerNole ispred Starog dvora! pic.twitter.com/IBouSsdikt
— Sport Klub (@sportklub) July 11, 2022
Czytaj także:
Jest nowy ranking WTA. Wielkie zmiany w czołówce!
Zmiana pozycji Huberta Hurkacza. Novak Djoković wśród pokrzywdzonych
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tak się bawili reprezentanci Polski