Jelena Rybakina przeszła do historii. Ileż rekordów po finale Wimbledonu!

PAP/EPA / Na zdjęciu: Jelena Rybakina
PAP/EPA / Na zdjęciu: Jelena Rybakina

Jelena Rybakina pokonała w finale Wimbledonu Ons Jabeur 2:1. Kazaszka tym samym przeszła do historii na wielu poziomach.

W tym artykule dowiesz się o:

Wynik finału tegorocznego Wimbledonu kobiet jest na pewno małą niespodzianką. Wydawało się, że faworytką do zwycięstwa w finale jest Ons Jabeur.

Jednak po zaciętym boju to reprezentantka Kazachstanu okazała się być lepszą w trzech setach. Pierwszego wygrała Tunezyjka, w drugim i trzecim dominowała Jelena Rybakina. Tym samym napisała kilka pięknych historii.

Zwycięstwo Rybakiny oznacza jednocześnie, że 23-latka jest pierwszą tenisistką w historii Kazachstanu, która wygrała turniej wielkoszlemowy. Nie dokonał tego także żaden mężczyzna z tego kraju.

Rybakina jest także najmłodszą tenisistką, która wygrała Wimbledon od czasów Petry Kvitovej, która tryumfowała w 2011 roku. Wówczas Czeszka miała zaledwie 21 lat.

Od 2020 roku w wielkoszlemowym finale kobiet nie mieliśmy okazji oglądać żadnego odrobienia strat. Ostatnią tenisistką, która tego dokonała, była Naomi Osaka odwracająca losy meczu z Wiktorią Azarenką w amerykańskim US Open.

Kazaszka jest także drugą najniżej notowaną tenisistką, która wygrała Wimbledon w od 1968 roku. Rybakina na starcie turnieju zajmowała 23. miejsce w rankingu WTA. Lepsza od niej w tej kwestii historycznie jest jedynie Venus Williams. Amerykanka w 2007 roku wygrała londyński turniej, startując z pozycji 31. tenisistki świata.

Rybakina stała się także najbardziej utytułowaną od 1968 roku Kazachską tenisistką w historii. Wygrywając Wimbledon zdobyła swój trzeci tytuł w cyklu WTA. Jest także pierwszą tenisistką z Kazachstanu, której udało się odnieść tryumf na kortach trawiastych.

Zobacz też: 
Myślałam, że jestem ze stali
Trzy sety w finale Wimbledonu. Zaskakująca nowa mistrzyni!

ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski

Komentarze (1)
avatar
juras77
10.07.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nic o pierwszej rakiecie? Chyba pisząc ten tekst jeszcze spałeś