Większość europejskich krajów potępiła Rosję za napaść na Ukrainę. Jednak nie wszystkie. Jednym z niewielu wyjątków jest Serbia rządzona przez autorytarnego prezydenta Aleksandara Vucicia.
Prawda jest jednak taka, że z powodu różnych historycznych zaszłości społeczeństwo serbskie jest zdecydowanie bardziej prorosyjskie, a w Belgradzie odbyły się m.in. manifestacje popierające działania Władimira Putina. Jeden z serbskich dziennikarzy zadał pytanie Łesii Curenko, co myśli o postawie jego rodaków.
- Popatrz, Rosjanie są szczęśliwi, kiedy Ukraińcy umierają. Widziałam rozmowy na Telegramie i Instagramie. Są zadowoleni z działań armii w Ukrainie. Jak się mogę z tym czuć? Jak można być z tego powodu szczęśliwym? Kiedy ludzie umierają w łóżkach we własnym domu... Ci ludzie są idiotami. Powinniście zmienić zdanie i myśleć mądrzej - mówiła.
Dziennikarz sprowokował Ukrainkę stwierdzeniem, że to nie wsparcie dla wojny, ale w większej mierze dla Rosjan.
- Widziałeś Mariupol? To miasto już nie istnieje. Co to jest? To nie jest szczęśliwe życie. Ci ludzie nie mają nawet wody, nic. Żyją w zgliszczach. Po co? Co Rosja tam robi? Ci ludzie już nigdy nie będą szczęśliwi. Nie ma dlatego usprawiedliwienia. W przypadku Rosji i wszystkich innych krajów - zakończyła.
Czytaj więcej:
Polacy na trzech kontynentach. Weronika Falkowska zagrała w Niemczech
Iga Świątek kontra groźna rywalka. Francuzka wygrywała z Sereną Williams
ZOBACZ WIDEO: #dziejewsporcie: tak wyglądają wakacje reprezentanta Polski