Trzysetowe boje o finał w Birmingham. Mecz o tytuł trwał 37 minut

Getty Images / Stephen Pond / Na zdjęciu: Beatriz Haddad Maia
Getty Images / Stephen Pond / Na zdjęciu: Beatriz Haddad Maia

Trwa zwycięska seria Beatriz Haddad Mai na trawie. W niedzielę brazylijska tenisistka została triumfatorką turnieju WTA 250 w Birmingham i jest niepokonana od 10 spotkań.

Niedziela zapowiadała się jako intensywny dzień dla tenisistek w Birmingham. Wszystko przez deszcz, który w sobotę uniemożliwił rozegranie półfinałów. Na placu boju pozostawały dwie Rumunki, Chinka i Brazylijka. Mistrzynią została Beatriz Haddad Maia (WTA 32), która w finale prowadziła 5:4 z Shuai Zhang (WTA 54), gdy zawodniczka z Tiencinu skreczowała. Była to 40. edycja imprezy w Birmingham i po raz pierwszy tytuł padł łupem brazylijskiej tenisistki.

Najpierw odbyły się półfinały i oba były trzysetowymi bojami. Zhang zwyciężyła 4:6, 6:1, 7:6(5) Soranę Cirsteę (WTA 36). W trzecim secie Chinka wróciła ze stanu 0:2. W tie breaku od 4-1 straciła cztery punkty, ale trzy kolejne padły jej łupem. Mecz trwał dwie godziny i 10 minut. Rumunka zdobyła o jeden punkt więcej (101-100).

Haddad Maia wygrała 6:3, 2:6, 6:4 z Simoną Halep (WTA 20) po dwóch godzinach i 14 minutach. W trzecim secie Brazylijka odrodziła się ze stanu 1:3. Obie tenisistki zaliczyły po sześć przełamań. Rumunka wywalczyła o jeden punkt więcej (88-87).

ZOBACZ WIDEO: Iga Świątek szczerze o marzeniach z dzieciństwa. "Nie wyobrażałam sobie siebie z trofeami"

Po przerwie na odpoczynek odbył się finał, który trwał tylko 37 minut. Początek należał do Zhang, która zdobyła przełamanie i prowadziła 2:0. Stworzyła sobie trzy okazje na 3:0, ale straciła pięć z siedmiu kolejnych gemów. Haddad Maia miała serwować przy 5:4. Chinka skreczowała, po wcześniejszej konsultacji medycznej.

Zhang w finale w Birmingham wystąpiła jako druga chińska singlistka. Dołączyła do Na Li (2009 i tytuł 2010). Haddad Maia jest teraz niepokonana od 10 meczów. W ubiegłym tygodniu triumfowała w Nottingham. Brazylijka ma teraz bilans finałów 2-1, a w przypadku Zhang jest to 3-3.

Zhang tego dnia na kort mogła wyjść trzy razy. Miała też wystąpić w deblowym finale w parze z Elise Mertens. Chinka i Belgijka oddały mecz walkowerem. Mistrzyniami zostały Ludmiła Kiczenok i Jelena Ostapenko. Ukrainka odniosła szósty triumf, a dla Łotyszki jest to piąty deblowy tytuł.

Rothesay Classic Birmingham, Birmingham (Wielka Brytania)
WTA 250, kort trawiasty, pula nagród 251,7 tys. dolarów
niedziela, 19 czerwca

finał gry pojedynczej:

Beatriz Haddad Maia (Brazylia) - Shuai Zhang (Chiny, 8) 5:4 i krecz

półfinał gry pojedynczej:

Shuai Zhang (Chiny, 8) - Sorana Cirstea (Rumunia, 6) 4:6, 6:1, 7:6(5)
Beatriz Haddad Maia (Brazylia) - Simona Halep (Rumunia, 2) 6:3, 2:6, 6:4

finał gry podwójnej:

Ludmiła Kiczenok (Ukraina, 2) / Jelena Ostapenko (Łotwa, 2) - Elise Mertens (Belgia, 1) / Shuai Zhang (Chiny, 1) walkower

Czytaj także:
Magda Linette udanie zainaugurowała zmagania w Eastbourne
Trzy sety Urszuli Radwańskiej w Eastbourne. Tenisistka gospodarzy dała się zaskoczyć

Komentarze (1)
avatar
ilovesport
19.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Beatriz musiał bardziej tym razem dopomóc fart niż podczas turnieju w Nottingham (choćby udaremnienie "kradzieży" meczu podczas meczu z Magdaleną Fręch), niemniej trzeba przyznać, że póki co wy Czytaj całość