Kolejny finał Rolanda Garrosa rozstrzygnięty. Wielka radość Francuzek

PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Kristina Mladenović i Caroline Garcia po wygraniu Rolanda Garrosa
PAP/EPA / CHRISTOPHE PETIT TESSON / Na zdjęciu: Kristina Mladenović i Caroline Garcia po wygraniu Rolanda Garrosa

Francuzki Kristina Mladenović i Caroline Garcia po wielu latach ponownie podbiły Paryż. Cori Gauff zagrała w decydującym meczu w deblu w Rolandzie Garrosie 2022 dzień po porażce z Igą Świątek w singlowym finale.

Caroline Garcia i Kristina Mladenović w pełni wykorzystały dziką kartę, którą otrzymały od organizatorów. Francuzki odniosły drugi wspólny triumf w Rolandzie Garrosie (2016). W niedzielę w finale pokonały 2:6, 6:3, 6:2 Amerykanki Cori Gauff i Jessicę Pegulę.

W zaciętym piątym gemie Gauff obroniła pięć break pointów, z czego trzy przy 0-40. Po chwili Amerykanki zdobyły przełamanie za sprawą forhendowego błędu Mladenović. Na korcie było dużo walki, ale lepsze decyzje w ważnych punktach podejmowały reprezentantki USA. Francuzkom brakowało zdecydowania przy siatce, a z głębi kortu też często grały zbyt schematycznie. Po kolejnym błędzie Mladenović Amerykanki zaliczyły przełamanie na 5:2. Gauff i Pegula bez problemów zakończyła I set serwisem.

W II partii było dużo zwrotów akcji. Francuzki zaczęły lepiej returnować i od razu dało to efekt w postaci przełamania na 2:0. Mladenović odparła trzy break pointy przy 0-40 i podwyższyła na 3:0. Amerykanki były zagubione i popełniały coraz więcej błędów. W czwartym gemie doszło do kolejnego przełamania za sprawą wyrzuconego bekhendu przez Pegulę.

ZOBACZ WIDEO: Bajkowe zaręczyny. Piękna WAGs z Premier League powiedziała "tak"

Później Francuzki zdecydowanie obniżyły loty i psuły na potęgę. Straciły trzy gemy i prowadziły już tylko 4:3. Obie pary były bardzo chwiejne, ale końcówkę lepiej wytrzymały faworytki gospodarzy. Pewnym wolejem Mladenović wykorzystała break pointa na 5:3. Po chwili Garcia dobrym smeczem wymuszającym błąd ustaliła wynik seta na 6:3.

Na otwarcie III partii Garcia zaliczyła przełamanie świetnym bekhendem. Francuzki grały jak w transie. Imponowały refleksem przy siatce i solidnością na linii końcowej, świetnie serwowały i returnowały. Jeszcze raz odebrały rywalkom podanie i miały pełną kontrolę nad wydarzeniami na korcie. Amerykanki były bezradne i dopiero w ósmym gemie wypracowały sobie break pointa. Francuzki go obroniły i wykorzystały trzecią piłkę meczową. Garcia triumf przypieczętowała smeczem.

W trwającym godzinę i 44 minuty meczu Garcia i Mladenović obroniły pięć z dziewięciu break pointów. Wykorzystały pięć z 12 szans na przełamanie. Były na korcie aktywniejsze i posłały 40 kończących uderzeń przy 28 niewymuszonych błędach. Gauff i Pegula miały 22 piłki wygrane bezpośrednio przy 21 pomyłkach.

Dla Gauff był to drugi finał w tegorocznym Rolandzie Garrosie. W sobotę w singlu Amerykanka nie miała szans w starciu z Igą Świątek. Zanotowała drugi deblowy finał w wielkoszlemowej imprezie, po US Open 2021 (z Catherine McNally). Dla Peguli był to pierwszy finał w zawodach najwyższej rangi.

Dla Mladenović był to 10. wielkoszlemowy finał i zdobyła szósty tytuł. Po raz trzeci wygrała Rolanda Garros. W 2019 i 2020 roku zwyciężyła razem z Timeą Babos. Francuzka i Węgierka triumfowały też w Australian Open 2018 i 2020. Garcia wystąpiła w trzecim deblowym finale w zawodach najwyżej rangi i wywalczyła drugi tytuł.

Roland Garros, Paryż (Francja)
Wielki Szlem, kort ziemny, pula nagród 43,6 mln euro
niedziela, 5 czerwca

finał gry podwójnej kobiet:

Caroline Garcia (Francja, WC) / Kristina Mladenović (Francja, WC) - Cori Gauff (USA, 8) / Jessica Pegula (USA, 8)  2:6, 6:3, 6:2

Zobacz też:
Fantastyczny finał Rolanda Garrosa. Obronili meczbole i napisali historię!
Za nami pierwszy finał Rolanda Garrosa. Tytuł dla Japonki i Holendra

Komentarze (4)
avatar
Mirek Nowicki
5.06.2022
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nic tak nie cieszy jak przegrana uprzywilejowanej, wkraczajacej do swiata polityki. 
avatar
ilovesport
5.06.2022
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
A więc finał, w którym doświadczenie nabyte przed paru lat wzięło górę, tylko szkoda, że w kolejnych tygodniach Iga spada w rankingu deblowym na łeb, na szyję. Ja wiem, że stawia przede wszystk Czytaj całość