- Singapurczycy po raz drugi dołączyli rywalizację para tenisistów stołowych do zawodów o tej samej nazwie dla czołówki światowej pingpongistów - seniorów i juniorów. Bardzo dobrze w jedynej męskiej klasie ósmej spisał się Maksym Chudzicki. Lokata na podium jest miłą niespodzianką. Przed rokiem w singapurskiej stolicy startowała Katarzyna Marszał pod opieką trenera Macieja Brodzkiego. Zajęła drugie miejsce w grupie (klasa 6-7 - red.) i zabrakło jej zaledwie seta do awansu do półfinału - mówi Andrzej Ochal, główny szkoleniowiec polskiej reprezentacji.
Regulamin się nie zmienił, do strefy medalowej kwalifikowali się zwycięzcy grup plus zawodnik z najlepszym bilansem z drugich pozycji. Poszczęściło się 25-letniemu Maksymowi Chudzickiemu, który w „korespondencyjnym” pojedynku pokonał inne „dwójki” w tabelach: Brytyjczyka Aarona McKibbina i Ukraińca Maksyma Nikolenkę, brązowego medalistę paraolimpijskiego z Paryża. Reprezentant Polski też wywalczył brąz IP, a miało to miejsce w 2021 roku w Tokio w klasie siódmej.
Czternasty na liście światowej Maksym Chudzicki pokonał w grupie w Azji 3:1 rozstawionego z numerem dwa Francuza Clementa Berthiera (na liście IPTTC jest trzeci; w Singapurze nie startował trzykrotny mistrz paralimpijski 2012, 2016, 2021, wicemistrz 2024 Chińczyk Zhao Shuai). Zwyciężył także reprezentanta gospodarzy Lee Caleba Jia Xuana 3:0. Poniósł porażkę zaś z Brytyjczykiem Billym Shiltonem 2:3. Jak się później okazało decydujący był pierwszy, najbardziej wyrównany set. Polak prowadził 8:4, by po kilku minutach przegrywać 8:10. Następnie wygrywał 11:10, ale nie wykorzystał setbola. Uległ rywalowi 11:13.
ZOBACZ WIDEO: Artur Siódmiak opowiada o relacjach z dziećmi. "Nadrabiam braki"
Nie powiodło się z kolei bardziej doświadczonemu i utytułowanemu z biało-czerwonych, 33-letniemu Piotrowi Grudniowi. Niecałe pół roku temu w Paryżu zdobył złoto w deblu z Patrykiem Chojnowskim i brąz w mikście z Karoliną Pęk. Łącznie w zawodach paraolimpijskich zdobył sześć krążków, a pierwszy w 2008 roku w Pekinie – srebro w singlu. W Singapore Smash Piotr Grudzień pokonał Węgra Andrasa Csonkę 3:1 oraz nie sprostał Chorwatowi Bornie Zohilowi 1:3 i Maksymowi Nikolence 2:3 (10:12 w ostatnim secie).
Tymczasem Maksym Chudzicki w półfinale nie sprostał najwyżej rozstawionemu, późniejszemu triumfatorowi turnieju Wiktorowi Diduchowi 0:3. Ukrainiec wygrał ubiegłoroczne igrzyska i tym samym powtórzył sukces z drużynówki z Rio de Janeiro; jego partnerem w Brazylii był Maksym Nikolenko.
- Diduch był faworytem singapurskich zawodów. Jest bardzo dobrym i doświadczonym zawodnikiem, a ja zagrałem słabiej - mówi Maksym Chudzicki.
O otoczce zmagań, dodał: - Start w Singapore Smash był dla mnie czymś wyjątkowym, ponieważ jest to jeden z najbardziej prestiżowych turniejów na świecie. Dodatkowo miałem okazję spotkać oraz zobaczyć jak grają najlepsi tenisiści pełnosprawni, których dotychczas widziałem tylko w internecie.
W marcu polską kadrę narodową niepełnosprawnych czekają m.in. rankingowe zawody we Włoszech, Hiszpanii i Polsce - ITTF World Para Challenger w COS OPO „Cetniewo” we Władysławowie (26-29.03).
Wyniki reprezentantów Polski w klasie ósmej:
Półfinał:
Maksym Chudzicki - Wiktor Diduch (Ukraina) 0:3 (7:11, 1:11, 6:11)
Eliminacje grupowe:
Maksym Chudzicki - Clement Berthier (Francja) 3:1
Maksym Chudzicki - Lee Caleb Jia Xuan (Singapur) 3:0
Maksym Chudzicki - Billy Shilton (Wlk. Brytania) 2:3
Piotr Grudzień - Andras Csonka (Węgry) 3:1
Piotr Grudzień - Borna Zohil (Chorwacja) 1:3
Piotr Grudzień - Maksym Nikolenko (Ukraina) 2:3