W finałowym meczu od początku inicjatywę mieli Węgrzy, którzy po dwóch starciach prowadzili trzema punktami. Kolejne partie były bardzo wyrównane, a zawodnicy bardziej skupiali się na defensywie. Po czterech starciach było "tylko" 10:7 dla Węgrów. Ten dystans utrzymywał się przez większość pojedynku.
Węgrzy starali się kontrolować losy meczu, ale Japończycy potrafili zniwelować stratę do jednego "oczka" (16:17). Przed ostatnią partią ekipa z Europy prowadziła 20:18. Jednak po chwili Koki Kano doprowadził do remisu (20:20) i mecz zaczął się od nowa. Węgrzy prowadzili dwoma punktami (24:22), ale Japończyk zdołał doprowadzić do remisu (25:25). O triumfie zadecydowała dogrywka. W niej decydujący cios zadał Gergely Sikolsi i mógł z kolegami cieszyć się ze złota.
Francuzi mogą czuć duże rozczarowanie po rywalizacji drużynowej w szpadzie mężczyzn. Niesiony dopingiem zespół gospodarzy w końcówce stracił brązowy medal. Przed ostatnią walką starcia z Czechami Francja prowadziła 35:31. Jednak Jakub Jurka zrobił coś nieprawdopodobnego i wygrał pojedynek z Yannickiem Borelem aż 12:6. Tym samym Czesi odwrócili losy meczu, triumfowali 43:41 i sięgnęli po brąz.
ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Igrzysk". Świątek nie chciała rozmawiać z mediami. "Bardzo emocjonalnie podchodzi do porażek"
Mniej emocji było w pozostałych meczach. W starciu o piąte miejsce Włosi łatwo poradzili sobie z Kazachami. Co prawda Włosi prowadzili już 10 punktami, a Kazachowie zdołali odrobić 7 "oczek", ale w ostatnim meczu europejski zespół nie dał sobie wydrzeć piątej lokaty i łącznie wygrał 45:36.
Z kolei w meczu o 7. miejsce Wenezuelczycy uporali się z Egipcjanami 41:35.
Wyniki:
Finał:
O 3. miejsce:
O 5. miejsce:
Włochy - Kazachstan 45:36
O 7. miejsce:
Końcowa kolejność:
1. Węgry
2. Japonia
3. Czechy
4. Francja
5. Włochy
6. Kazachstan
7. Wenezuela
8. Egipt
Czytaj także:
Zdziebło zabrała głos. Wiemy, co dokładnie wydarzyło się w Paryżu
Co tam się działo? Ogromne nerwy polskich młociarzy