Wtorkowy poranek na strzelnicy Chateauroux rozpoczął się od rywalizacji o medale drużyn mieszanych w pistolecie pneumatycznym na igrzyskach olimpijskich Paryż 2024. W kwalifikacjach, które odbyły się w poniedziałek, najlepsi byli Turcy, którzy w pojedynku o złoto zmierzyli się z Serbami. O brązowe medale walczyły duety z Indii oraz Korei Południowej.
Starcie o brąz zaczęło się od punktów dla Korei. Duet Wonho Lee i Ye Jin Oh strzelił w inauguracyjnym podejściu 20,5 punktu. W kolejnych próbach już znacznie lepsi byli reprezentanci Indii. Bardzo skuteczna była Manu Bhaker, która w każdej serii strzelała 10 lub powyżej, a najwyższy wynik w pierwszych sześciu próbach miała 10,7. Duet Manu Bhaker i Sarabjot Singh wygrał cztery kolejne serie i wyszedł na prowadzenie 8:2.
W szóstej rundzie strzelań niemal perfekcyjnie strzelił Wonho Lee, który zanotował wynik 10,8. Jego partnerka strzeliła 9,8, ale to wystarczyło, aby Koreańczycy cieszyli się z kolejnej wygranej partii. Wciąż jednak przegrywali 4:8 w walce o brązowy medal igrzysk olimpijskich 2024. W ósmej serii po raz pierwszy Manu Bhaker strzeliła poniżej 10 i to od razu zanotowała bardzo słaby wynik, bo jedynie 8,3. Przez ten strzał ponownie punkty zdobyli Koreańczycy.
ZOBACZ WIDEO: "Robi wrażenie". Docenia wyczyn Polki
Duet Indii szybko się poprawił i zwyciężył w kolejnych dwóch seriach, wychodząc na prowadzenie 14:6 i byli bardzo blisko wywalczenia brązowych medali. Jedenasta runda okazała się najsłabsza w wykonaniu obu drużyn, ale minimalnie lepsi okazali się Koreańczycy, którzy po chwili zdobyli także kolejne punkty i było już tylko 14:10 dla reprezentacji Indii. Decydująca okazała się trzynasta seria, w której bardzo słabo strzelili Koreańczycy i wykorzystał to duet Manu Bhaker i Sarabjot Singh, którzy zdobyli szesnasty punkt i wywalczyli brązowe medale igrzysk olimpijskich Paryż 2024.
Dla Manu Bhaker to już drugi brązowy medal igrzysk olimpijskich 2024. Wcześniej wywalczyła oni trzecie miejsce w rywalizacji indywidualnej kobiet, także w pistolecie pneumatycznym. W tych samych zawodach najlepsza była właśnie Ye Jin Oh z Korei, z którą Bhaker walczyła w mikście.
Pierwsza seria wielkiego finału igrzysk olimpijskich Paryż 2024 była bardzo słaba. Jedynie Serb Damir Mikec był w stanie strzelić powyżej 10, a dokładniej 10,1, ale jego partnerka Zorana Arunović uzyskała tylko 8,9 punktu. To jednak wystarczyło, aby wywalczyć pierwsze punkty w finałowej rywalizacji. Później aż cztery serie padły łupem Turków. Duet Sevval Ilayda Tarhan oraz Yusuf Dikec wyszedł na prowadzenie 8:2, choć to strzelanie było dość nierówne. Najważniejsze jednak było, aby w sumie mieć lepsze trafienia od rywali.
Ta przewaga Turków jednak nie utrzymała się długo. Szósta i siódma seria padła łupem Serbów, którzy najpierw zmniejszyli straty, a po dziesiątej rundzie mieliśmy remis 10:10 i w zasadzie walka o olimpijskie złoto zaczynała się od nowa, tylko na nieco krótszym dystansie. Jedenasta seria nie była najlepsza w wykonaniu duetu Damir Mikec i Zorana Arunović, ale wystarczyło to, aby wyjść na pierwsze prowadzenie w finale (12:10). Kolejne dwie rundy padły łupem Turków, którzy ponownie wyszli na prowadzenie. Na uwagę zasługuje strzelanie w dwunastej rundzie, kiedy to wszyscy zawodnicy strzelali co najmniej 10.
Przy stanie 14:12 fani Turków liczyli, że za chwilę będą mogli cieszyć się ze złotych medali igrzysk olimpijskich Paryż 2024. Tak się jednak nie stało, ponieważ Serbowie stanęli na wysokości zadania i przedłużyli finałową rozgrywkę doprowadzając do remisu 14:14. Decydująca była piętnasta seria, w której to właśnie duet z Serbii okazał się o 0,8 punktu lepszy i to Damir Mikec i Zorana Arunović cieszyli się ze złotych medali igrzysk olimpijskich 2024.
Mecz o brąz:
Indie - Korea Południowa 16:10
Finał:
Turcja - Serbia 14:16
Czytaj także:
"Prosimy". Dziennikarze TVP wystosowali apel ws. Babiarza
Paryż 2024: pokaz siły przed meczem z Polską. Włosi rozbili grupowego outsidera