Włosi są jednym z głównych kandydatów do medalu na igrzyskach w Paryżu 2024. Podopieczni Ferdinando De Giorgiego swoją siłę pokazali już w pierwszym meczu grupowym, w którym 3:1 pokonali reprezentację Brazylii. Egipt z kolei swoje pierwsze spotkanie w stolicy Francji przegrał, ulegając 0:3 polskim siatkarzom i trudno było oczekiwać innego wyniku w starciu z mistrzami świata.
Faworyci z Półwyspu Apenińskiego zgodnie z przewidywaniami szybko narzucili rywalom swoje warunki gry. Dominację Włosi rozpoczęli od mocnych i odrzucających zagrywek, które przy problemach rywali w przyjęciu stwarzały im szanse na punkty w kontrach. W ofensywie Simone Giannelli miał do dyspozycji wszystkich zawodników, którzy bez większych kłopotów kończyli swoje akcje, a po uderzeniu Daniele Lavii z lewej flanki tablica pokazała 12:7 dla zespołu z Italii.
Druga część seta to koncertowa gra włoskiej drużyny i coraz większe problemy rywali z Afryki. Egipcjanie sami nie kończyli swoich akcji i byli bezbronni wobec bomb posyłanych przez ekipę z Italii zarówno z pola serwisowego, jak i ofensywy. Azzurri w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku i zwyciężyli odsłonę kolosalną różnicą dziesięciu punktów (25:15).
ZOBACZ WIDEO: "Robi wrażenie". Docenia wyczyn Polki
W kolejnej partii Włosi kontynuowali swoją świetną grę, rozpoczynając ją od wyniku 3:0. Prowadzenie ekipy mistrzów świata bardzo szybko wzrosło. Drużyna Italii bez zmian błyszczała w ofensywie, gdzie poza bardzo dobrze dysponowanymi skrzydłami, świetnie działał także środek. Egipcjanie mimo dobrego odczytywania mechanizmu gry Włochów, nie byli w stanie tej wiedzy zamienić w punkty. Faworyci z kolei robili swoje, wysoko wygrywając kolejnego seta po bloku Simone Giannelliego.
W trzeciej partii Ferdinando De Giorgi mimo wyraźnej kontroli w meczu nie zdecydował się na zmiany w składzie. Włosi pozostali w swoim najmocniejszym zestawieniu i znów bardzo szybko wypracowali sobie solidne prowadzenie (7:3). Azzurri utrzymywali dobrą skuteczność w ataku Fabio Balaso brylował w obronie, a Egipcjanie nie poprawiali swojej sytuacji błędami, które powiększały przewagę Italii.
Wynikowo w porównaniu do poprzednich setów w trzecim Egipcjanie mieli najmniejszą stratę do rywali. Afrykańska drużyna szczególnie w końcówce potrafiła nawiązać walkę z bardzo dobrze dysponowanymi Włochami. Mimo tego reprezentanci Italii ani na moment nie oddali inicjatywy na boisku, a wygraną w całym meczu atakiem przypieczętował Alessandro Michieletto (25:20).
Dwa zwycięstwa włoskiej drużyny to pewnik gry w ćwierćfinale olimpijskim. Reprezentantów Italii czeka jednak jeszcze jeden mecz grupowy. W sobotę (3 sierpnia) Włosi zmierzą się z Polakami.
Włochy - Egipt 3:0 (25:15, 25:16, 25:20)
Włochy: Romano, Giannelli, Galassi, Russo, Michieletto, Lavia, Balaso (libero) oraz Sbertoli
Egipt: Haikal, Gaber, Dola, Sequdy, Azab, Asran, Reda (libero) oraz Elhossiny, Youssef, Seif Abed
Zobacz także:
Paryż 2024: Co z występem Fornala przeciwko Brazylii? Grbić odpowiada
Paryż 2024. Pierwsza kolejka za nami. Niektóre tabele mogą zaskakiwać