- Powiem tak, wiele osób w to nie wierzyło, ale w momencie, gdy wpadłem na ten pomysł, zachowałem się jak dobry sportowiec. Nie dopuszczałem do siebie możliwości porażki. Zakodowaliśmy sobie, że nie wycofamy się i zrobimy wszystko, żeby doprowadzić do tej gali - mówi Norbert Sawicki, organizator gali EFM 3. - Problemem przy organizacji gali była administracja w Berlinie. Dlatego przenieśliśmy galę w okolice Dortmundu. Mieszkałem w Niemczech wiele lat i muszę stwierdzić przykrą rzecz. Urzędnicy nadal żyją w latach trzydziestych. Myślą, że mogą sami definiować przepisy. Ich zachowanie jest podobne do tego co robił Adolf Hitler - dodaje Sawicki.
Śledź galę na platformie WP Pilot! Więcej informacji -> https://pilot.wp.pl/oferta/76/