Po ich gali zmarł człowiek. Skontaktowali się z Arnoldem i... "Będziemy się świetnie bawić"

YouTube / Fot. YouTube/Instagram / Artur Walczak trafił do szpitala po gali PunchDown 5. Kilka tygodni później zmarł.
YouTube / Fot. YouTube/Instagram / Artur Walczak trafił do szpitala po gali PunchDown 5. Kilka tygodni później zmarł.

Kiedyś PunchDown, teraz Slap Fighting Championship. Niewiele ponad trzy miesiące po śmierci Artura Walczaka odbędzie się gala, w której chodzi o to, by jak najmocniej bić rywala po twarzy.

5 marca 2022 roku w Stanach Zjednoczonych federacja Slap Fighting Championship zorganizuje galę. Podczas wydarzenia dojdzie do kilku walk w formule tzw. slap fightingu (zawodnicy okładają się otwartymi dłońmi po twarzach, na zmianę). Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie artykuł w "USA Today Sports", z którego wynika, że za tymi zawodami stoją ludzie, którzy w Polsce organizowali gale PunchDown.

Przypomnijmy, w październiku 2021 podczas gali PunchDown5 Dawid "Zaleś"  Zalewski wyprowadził cios, po którym Artur "Waluś" Walczak trafił do szpitala. Miesiąc później Walczak zmarł. - Mój brat zmarł z powodu wstrząsu septycznego i niewydolności wielonarządowej - napisała wówczas Iwona Czak (TUTAJ więcej szczegółów >>).

"Mam nadzieję, że ta tragiczna historia (nie można mówić o "wypadku") zakończy proceder pod tytułem 'walki na plaskacze'. Fatalny pomysł, który bardzo szybko zebrał swoje żniwa" - napisał wówczas na Twitterze Piotr Jagiełło, były dziennikarz WP SportoweFakty., a obecnie gospodarz programu "Ring TVP Sport".

ZOBACZ WIDEO: To się nazywa gest! Gwiazda sportu pochwaliła się luksusowym prezentem

I rzeczywiście zakończyła. Przynajmniej w Polsce. Od jesieni 2021 w naszym kraju nie odbyła się już żadna gala pod nazwą PunchDown. Federacja zawiesiła swoją stronę internetową i social media. Wydawało się, że to koniec.

5 marca 2022 roku w USA, w Columbus, federacja Slap Fighting Championship przeprowadzi zawody. Będzie można je obejrzeć zarówno na żywo, jak i wykupując dostęp ppv (cena: 9,99 dolarów). Galę promują m.in. Arnold Schwarzenegger oraz znany youtuber Logan Paul. Jaki to ma związek z byłą, polską federacją PunchDown?

"Kilka miesięcy temu przedstawiciele polskiej organizacji o nazwie PunchDown wyciągnęli rękę w nadziei na współpracę z Schwarzeneggerem. Przyjrzeliśmy się temu zjawisku, zobaczyliśmy, że walki odbywają się głównie w Europie, że wzbudzają emocje, więc weszliśmy we współpracę" - na łamach "USA Today Sports" możemy przeczytać słowa Briana Powersa, dyrektora wykonawczego festiwalu "Arnold Schwarzenegger Sports Festival".

"Będziemy się świetnie bawić" - skomentował Schwarzenegger.

Nowa federacja - Slap Fightining Championship - w swoich komunikatach i na swoich profilach social media nie wspomina o śmierci Walczaka. Robią to amerykańscy dziennikarze.

W zawodach ma wziąć udział m.in. Zalewski.

Czytaj także: "Powieś się, zrobisz dobrze". Ostatni rywal Artura "Walusia" Walczaka dostaje obrzydliwe wiadomości >>

Komentarze (5)
avatar
Pan Jot
23.02.2022
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
Dlaczego odbywają się dalej wyścigi motocyklowe, samochodowe i wiele innych niebezpiecznych sportów, w których zginęli ludzie? Dlaczego nie wycofali wyścigów F1? Rajdów? Moto Gp itd? Przcież ta Czytaj całość