Zaskoczenie. Ujawnił zainteresowanie galą Fame MMA

Instagram / Fame MMA / Na zdjęciu Kamil Mataczyński i Josef Bratan
Instagram / Fame MMA / Na zdjęciu Kamil Mataczyński i Josef Bratan

Fame MMA ma za sobą kolejną galę, jednak tym razem organizacja nie może pochwalić się sukcesem. O słabym zainteresowaniu wydarzeniem Fame The Freak poinformował jeden ze znanych youtuberów.

W tym artykule dowiesz się o:

Dość nietypowo, bo w piątek, 4 października odbyła się kolejna gala federacji Fame MMA. Jak przekazali działacze, Fame The Freak zostało stworzone po to, by trafić także do widzów, którzy nie patrzą przychylnie na coraz więcej sportowych nazwisk w organizacji.

Podczas wspomnianej imprezy doszło między innymi do rywalizacji dwóch na jednego. Wówczas Denis Załęcki musiał radzić sobie sam w starciu z Adrianem Ciosem i Natanem Marconiem.

Teraz wiadomo już, czy gala z gwiazdami freakfightów cieszyła się popularnością. Na temat wydarzenia, w którym rywalizowali także Marcin Najman czy Michał Pasternak wypowiedział się youtuber Rafał "Takefun" Górniak.

- Sprzedaż pay-per-view na tym evencie była bardzo, bardzo, bardzo słaba. Zakładałem, że będzie słaba, ale jest słabsza niż myślałem. Gdybym miał zgadywać, to bym powiedział, że ta gala zanotowała straty. Z informacji, które posiadam zdecydowanie mniej niż 200 tysięcy PPV, podobno mniej niż 200 - zdradził podczas swojej transmisji na żywo Górniak, który ma za sobą dwie porażki w Fame MMA.

Warto podkreślić jednak, że samo wydarzenie było zapowiedziane krótko przed jej rozpoczęciem. Zapewne miało to wpływ na to, iż jego promocja nie była taka, jak w przypadku innych gal federacji. Przykładowo Fame MMA już teraz robi wszystko, by było głośno o kolejnej imprezie, zaplanowanej na 23 listopada.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ forma Justyny Kowalczyk-Tekieli. Nagranie z finiszu robi wrażenie!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty