Ostatni pojedynek w federacji Fame MMA Marcin "Polish Zombie" Wrzosek stoczył pod koniec poprzedniego roku, kiedy to pokonał Tomasza Gromadzkiego. W ramach gali Fame MMA 22 przyszło mu zmierzyć się z Filipem Bątkowskim.
Dla Bątkowskiego był to debiut w tej organizacji, a także we freakfightach. Mimo że miał za sobą łącznie sześć profesjonalnych walk, to tylko jedną odbył w boksie, a w starciu z Wrzoskiem zastosowana została właśnie ta formuła.
Były mistrz KSW był zdecydowanym faworytem tej potyczki, ale niespodziewanie to Bątkowski trafił jako pierwszy i jego rywal był liczony. Jednak kilka sekund później Wrzosek odpowiedział i sprowadził rywala na deski.
Bątkowskiego ostatecznie uratował gong, który zakończył pierwszą rundę. W drugim nie doszło do żadnego nokdaunu, ale to Wrzosek był stroną przeważającą. Ostatecznie walka odbyła się na pełnym dystansie.
Każdy z sędziów punktował jednak na korzyść Wrzoska. Tym samym to on został jednogłośnym zwycięzcą pojedynku z Bątkowskim. To jego trzecia z rzędu wygrana w organizacji Fame MMA, a druga z kolei w boksie.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pogromca Błachowicza złapał oponę. Kilkanaście sekund i po sprawie!