Floyd Mayweather Jr i Manny Pacquiao przez lata rządzili w boksie w swoich kategoriach wagowych. W maju 2015 roku zmierzyli się ze sobą, aby rozstrzygnąć, który z nich jest lepszy.
Nie obyło się jednak bez kontrowersji. Jednogłośną decyzją sędziów zwyciężył Amerykanin. Ich werdykt podważał natomiast Pacquiao i liczył na pojedynek rewanżowy.
W końcu, po dziewięciu latach, ma do niego dojść. Tę informację Pacquiao przekazał podczas gali RIZIN w Japonii.
Dodajmy, że Filipińczyk to zawodnik tej organizacji. Kontrakt podpisał już rok temu, ale nie stoczył ani jednej walki.
ZOBACZ WIDEO: "Ewenement na skalę światową". Mateusz Borek o walce Adamek vs. Chalidow
W trakcie gali wyszedł na ring i zapowiedział, że czeka go duża walka, nie chciał jednak zdradzić, kto będzie jego przeciwnikiem. Zrobił to za niego promotor.
- Myślałem, że nie chcesz, żebym o tym powiedział. Ale jestem bardzo podekscytowany - odpowiedział Pacquiao. Dodał również, że jest gotowy.
46-letni Mayweather jr stoczył 50 zawodowych walk. Wygrał wszystkie z nich, w tym 27 przez nokaut. Bilans Pacquiao jest również imponujący - 62 zwycięstwa (39 przed czasem), 8 porażek i 2 remisy.
Nie ogłoszono jednak, czy tegoroczne starcie odbędzie się w formule bokserskiej czy MMA. Z całą pewnością jednak będzie hitem. Ich pierwszy pojedynek wygenerował gigantyczne zyski.
Czytaj także:
- Boniek znów zaczepił Najmana. "Ave Cesare"
- Ten wpis podpalił kibiców sportów walki. Będzie się działo!