Młodemu Burundyjczykowi chyba pomyliły się sporty! W meczu reprezentacji U-17 z Tanzanią reprezentant Burundi zaatakował kapitana drużyny rywali, Abrahama Morrisa ciosem kung-fu, którego nie powstydziłby się sam Jean-Claude Van Damme. Mało tego, brutal po chwili jeszcze nadepnął leżącego przeciwnika. Dla takich ludzi nie powinno być miejsca w piłce. Zobaczycie także, jak Zbigniew Boniek uczy Włochów wymawiać nazwisko "Piątek" oraz dowiecie się, co stoi za sukcesem Mateusza Klicha.