"Smolasty" zadebiutował w Fame MMA podczas ostatniej gali. Raper zmierzył się z przedstawicielem muzyki disco polo, którego fani znają pod pseudonimem "Miły Pan". Obaj zapowiadali wielką wojnę, a skończyło się szybciej, niż ktokolwiek przypuszczał.
Po 48 sekundach było po wszystkim. Norbert Smoliński doznał poważnej kontuzji kolana i zwycięstwo zanotował Piotr Kołaczyński. Jak w obliczu pechowego debiutu "Smolasty" widzi swoją przyszłość w MMA?
Takie pytanie padło podczas rozmowy z fanami na Instagramie. Wygląda na to, że popularny muzyk jeszcze nie powiedział ostatniego słowa i wróci do klatki.
"Nie widzę innej opcji, bo bardzo mi się spodobało. Mój mindset jest nastawiony na pełną sprawność w kolanie w przeciągu pół roku" - napisał "Smolasty".
W kwestii tego zawodnika trzeba zatem uzbroić się w cierpliwość. Fani walk celebrytów jednak nudzić się nie będą. Już 20 listopada czeka nas Fame MMA 12.
"Dostała centralnie w nos". Szpilka opowiedział, jak stoczył sparing z narzeczoną >>
Gwiazdor Fame MMA po operacji. "Trzymali kciuki, ale za słabo" >>
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Wygląda jak modelka. "Polska" krew!