Organizacja Fame MMA cały czas rośnie w siłę. Walki celebrytów cieszą się coraz większą popularnością, o czym świadczą statystyki. Okazuje się, że ósma gala sprzedała się lepiej, niż przewidywali właściciele.
Andrzej Kostyra z "Super Expressu" zdradził, jak wyglądała sprzedaż transmisji PPV gali Fame MMA 8. Wygląda na to, że szefowie organizacji mogą odtrąbić wielki sukces.
- Nie mam oficjalnych danych, nikt tego nie zdradza. Rozmawiałem jednak z ludźmi z FAME MMA - mówili, że dużo powyżej oczekiwań. Nieoficjalnie dowiedziałem się, ze źródeł bliskich i dobrze poinformowanych, że rozeszło się około pół miliona PPV. To bardzo dobry wynik - mówi Kostyra.
Jeżeli powyższe dane są zgodne z prawdą, to na konto Fame MMA wpłynęło co najmniej 10 mln zł. Najniższa cena za transmisję PPV wynosiła 19,99 zł. Były jednak także droższe pakiety w cenie 23,99 zł, a nawet 30,75 zł.
Nie powinno zatem dziwić, że zdecydowano się zatrudnić Marcina Najmana. Z pewnością dużą część fanów przyciągnęła jego walka z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim. Nikt jednak nie spodziewał się, że ich starcie skończy się skandalem.
Pojedynek miał toczyć się na zasadach boksu, ale "El Testosteron" został zdyskwalifikowany. Sędzia przerwał walkę, gdy Najman najpierw obalił, a następnie kopnął rywala. Potem doszło do wielkiej awantury w klatce. Ostateczne Fame MMA dożywotnio zawiesiło byłego pięściarza.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). FEN 31. Jóźwiak zadowolony z walki Borowskiego z "Trybsonem". "Zrobili show!"
Wygrał z Najmanem i... może odejść z Fame MMA! "Don Kasjo" stawia ultimatum >>
Aktorka wyzywa na pojedynek ukochaną Szpilki. "Na jednego klapsa" >>