Były mistrz świata federacji WBA i WBC w wadze lekkopółśredniej w nocy z soboty na niedzielę polskiego czasu walczył w Barclays Center w Nowym Jorku z nie tak utytułowanym, ale niebezpiecznym Ukraińcem.
Zdominował jednak swojego rywala i wygrał wysoko na punkty (sędziowie punktowali 118-110, 117-111, 117-111), a najbardziej zagrożony był w ósmej rundzie, gdy sfrustrowany Redkach brzydko go sfaulował.
Gdy pięściarze znaleźli się w klinczu, 33-letni zawodnik o niezbyt oryginalnym pseudonimie "Ivan Groźny" ugryzł swojego przeciwnika w ramię. - Powiedział przy tym: Mike Tyson - zdradził Garcia, który przestraszył się, że będzie potrzebował interwencji lekarza i założenia szwów. Ugryzienie, na całe szczęście, nie było zbyt mocne i Amerykanin bez problemów dokończył pojedynek.
Overnight, Ivan Redkach bit Danny Garcia in the ring
— GiveMeSport Boxing (@GMSBoxing) January 26, 2020
The Mike Tyson effect... #GarciaRedkach
pic.twitter.com/84gJrGOEUf
Wspominając "Żelaznego Mike'a" Redkach miał na myśli oczywiście legendarną walkę o mistrzostwo świata pomiędzy Tysonem a Evanderem Holyfieldem o mistrzostwo świata wagi ciężkiej. Tyson odgryzł wówczas rywalowi kawałek ucha i wypluł go na matę ringu.
Pojedynek przerwano, a zwycięzcą przez dyskwalifikację przeciwnika został Holyfield.
Dla Danny'ego Garcii zwycięstwo nad Redkachem było 36. w zawodowej karierze (przy 2 porażkach). Redkach przegrał po raz 5. w trzydziestym pojedynku.
Czytaj także:
Michał Cieślak kontra Krzysztof Włodarczyk o pas WBC? "Dalibyśmy wspaniałą walkę"
MMA. Heraklesy 2019. Trzy nagrody dla Błachowicza, Kęsik odkryciem roku