Sportowcy nie mają łatwego życia w mediach społecznościowych. Cały czas narażeni są na hejterów, którzy czują się bezkarni. Przez lata profesjonalnej gry z przykrymi docinkami spotykała się Agnieszka Radwańska, która ujawniła, jak sobie radzi z niepochlebnymi komentarzami.
Okazuje się, że najlepsza polska tenisistka w historii po prostu nie zwracała uwagi na hejt i nie wdawała się w dyskusję z autorami obraźliwych wiadomości. - Nigdy nie czytałam komentarzy, odcinam się od tego, nie wchodzę w dyskusję z tymi, których nie znam. Wiem, że niektórzy tak robią, ale nie wiem po co. Ja jestem zdrowsza psychicznie, jak żyję tylko swoim życiem - przyznała w rozmowie z magazynem "Viva".
Radwańska zdaje sobie sprawę, że z hejtem trzeba otwarcie walczyć. - Zawsze byłam zwolenniczką odcinania się od tego wszystkiego. Wiadomo, że to jest rzecz, z którą trzeba walczyć, ale nie da się też naprawić całego świata - dodała Polka.
ZOBACZ WIDEO Adam Małysz trenerem reprezentacji Polski? Tego chcą kibice!
Kilka dni temu obraźliwą informację w języku angielskim otrzymała siostra 29-latki, Urszula Radwańska. - My sportowcy dostajemy takich wiadomości mnóstwo, czasem mam wrażenie że ludzie uważają, że jesteśmy maszynami stworzonymi do rywalizacji. A my jesteśmy zwykłymi ludźmi - pisała tenisistka (WIĘCEJ O CAŁEJ SYTUACJI).
Radwańska w listopadzie zeszłego roku zakończyła profesjonalną karierę. Aktualnie bierze udział w programie rozrywkowym "Taniec z Gwiazdami".
Problem się rozprzestrzenia w prosty sposób. Na Sportowych Faktach pisza o hejcie, sami jednak (moderatorzy) nie usuwają wpisów hejte Czytaj całość