Polscy himalaiści nie zapomnieli o Froni. W bazie pod K2 zrobili dla niego tort

Facebook / Rafał Fronia / Na zdjęciu: Rafał Fronia
Facebook / Rafał Fronia / Na zdjęciu: Rafał Fronia

Rafał Fronia z powodu poważnego urazu musiał zakończyć wspinaczkę na K2. Koledzy jednak nie zapomnieli o nim w dniu urodzin i z tej okazji zrobili tort.

W tym artykule dowiesz się o:

Polscy himalaiści pomimo licznych komplikacji nadal walczą o zapisanie się w historii, jako pierwsi zimowi zdobywcy szczytu K2. Na razie czekają na okno pogodowe i przebywają w bazie. Wśród nich nie ma już Denisa Urubko i Rafała Froni. Ten drugi 3 marca świętowałby urodziny w górach Karakorum.

Stało się jednak inaczej. Podczas wspinaczki polski himalaista oberwał kamieniem. Obrażenia okazały się na tyle poważne, że Fronia musiał wylecieć do kraju. Obecnie wraca do zdrowia, bo szczegółowe badania wykazały pęknięcie przedramienia.

Pozostali uczestnicy wyprawy, którzy obozują pod szczytem K2, nie zapomnieli o swoim kompanie. Z okazji urodzin przygotowali dla Froni tort, którym pochwalili się na Facebooku.

ZOBACZ WIDEO Dwa medale Polaków w Pjongczangu. Andrzej Person: Wróciliśmy na z góry upatrzone pozycje

Komentarze (6)
avatar
akilijan
4.03.2018
Zgłoś do moderacji
0
4
Odpowiedz
CHORZY LUDZIE ,A NAJGORSZE JEST TO ,ŻE ZA TE PIENIĄDZE PRZEZNACZONE NA ICH DURNOWATE ZACHCIANKI MAŻNA WYLECZYĆ WIELE DZIECI. JAK WAM NIE WSTYD !!!!!? 
avatar
henryabor
3.03.2018
Zgłoś do moderacji
2
5
Odpowiedz
Wielicki, daj se siana! Miałeś szanse, nie chciałeś posłuchać Denisa, zrobiłeś przypał i siarę! Straciłeś kasę, a drugiej szansy najprawdopodobniej, mieć nie będziesz. 
avatar
zgryźliwy
3.03.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Czego to się z nudów nie robi ... 
Magdalena Władyczuk
3.03.2018
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
Bardzo ładny gest Polaków dla Polaka, jesli Urubko się nie znalazł, to nie szukajcie go. Sam wybrał. 
avatar
silverpen
3.03.2018
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Sensacja na stronę główną. O czym byście pisali, gdyby ten nieszczęśnik Tomek nie został na tej swojej przeklętej Nanga Parbat? Pewnie o szansach kubicy na f1.