Jeden z internautów wytknął żonie Kamila Grosickiego błąd. "To złe logo"

Materiały prasowe
Materiały prasowe

Zdjęcie tortu klubowego zrobiło furorę w internecie, ale jeden z kibiców zwrócił uwagę na pewien szczegół. Dla wielu fanów Hull City to obraza.

- Jest wspaniały! Ale to złe logo - napisał jeden z kibiców Hull City w komentarzu do zdjęcia, które zamieścił na Instagramie Kamil Grosicki. Na fotografii widzimy imponujący tort w barwach klubu angielskiej Premier League, który - jak zdradził reprezentant Polski - jest prezentem od jego małżonki - Dominiki.

W górnej części tortu-loga widnieje nazwa "HULL CITY A.F.C.", ale to napis "THE TIGERS" (obowiązujący w latach 1998-2014), znajdujący się pod podobizną głowy tygrysa, wywołał sprzeciw wspomnianego internauty. Na oryginalnym znaku firmowym klubu z Kingston upon Hull przydomek bowiem nie występuje. Można tam zobaczyć jedynie rok jego założenia - 1904.

Co ciekawe, zamieszanie z przydomkiem "Tygrysy" nie dotyczy jedynie herbu, ale i nazwy klubu. I sięga 2013 roku, kiedy to właściciel drużyny Assem Allam złożył wniosek Angielskiej Federacji Piłkarskiej (FA) o zmianę nazwy z Hull City na Hull Tigers. Typowo marketingowa decyzja nie spodobała się fanom, którzy długo potem protestowali przeciwko tej zmianie.

Kibice prowadzili nawet kampanię pod hasłem "City Till We Die" (z ang. "City Póki Nie Umrzemy"). Ostatecznie nazwa Hull City Tigers zaczęła jednak funkcjonować w Anglii, a za granicą - Hull Tigers. Dla części kibiców zespołu z KCOM Stadium wciąż jest jednak nie do przyjęcia.

Źródło artykułu: