Robert Lewandowski długo ukrywał przed światem radosną nowinę. Zdradził ją dopiero w ostatnim meczu fazy grupowej Ligi Mistrzów. Polak najpierw strzelił cudowną bramkę z rzutu wolnego, a potem zaprezentował "cieszynkę", która jasno wskazywała, że Anna jest w ciąży.
Gwiazdor Bayernu Monachium po spotkaniu potwierdził, że jego ukochana jest w piątym miesiącu. To oznacza, że pociecha Lewandowskich na świat przyjdzie w okolicy kwietnia i maja. Niewiele więcej wiadomo, choć portale plotkarskie spekulują na temat płci dziecka.
"Super Express" ustalił inną istotną kwestię. Tabloid twierdzi, że żona "Lewego" podjęła decyzję, gdzie urodzi swoją pociechę. Polska królowa fitnessu i zdrowego odżywiania postanowiła, że poród odbędzie się w klinice w Monachium.
Była karateczka nie chce rodzić w Warszawie, gdzie ma najbliższą rodzinę. W Bawarii ma swojego lekarza, który prowadzi jej ciążę, co miało duży wpływ na ostateczną decyzję. Dzięki temu pociecha Lewandowskich będzie miała podwójne obywatelstwo - polskie oraz niemieckie.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Neuer zaskoczył wszystkich piłkarzy Bayernu