Słynny Ronaldinho z poważnym futbolem ma już niewiele wspólnego. Brazylijczyk jeździ po świecie i występuje w meczach pokazowych (m.in. w lidze futsalowej w Indiach). Ostatnio jednak zdradził, że chce pograć w piłkę jeszcze przez rok i dopiero wtedy zakończy karierę.
"Ronnie" nigdy nie zaliczał się do piłkarzy, którzy lubią ciężko pracować na treningach. To przysparzało mu wiele problemów, ale byli i tacy trenerzy, którzy przymykali oko na jego podejście do zawodu. Tak było w Paris Saint-Germain.
Ronaldinho we Francji zaczynał przygodę z europejskim futbolem. W PSG grał przez dwa lata, a jego klubowym kolegą był Jerome Leroy. 41-letni Francuz zdradził, że legendarny piłkarz nie był wzorem do naśladowania.
- Ronaldinho w tygodniu nigdy nie trenował. Po prostu przychodził w piątek i był gotowy do gry w sobotę. To był cały Ronaldinho. Wydaje mi się, że chciał naśladować Romario, który także wychodził na imprezy co noc, ale nigdy nie osiągnął takich samych sukcesów - zdradza Leroy.
Talking of showboaters, "crazy" Ronaldinho didn't bother turning up for training, says ex-teammate https://t.co/4Qjz1rfmPF pic.twitter.com/u9RPIHY6qj
— AS English (@English_AS) 20 września 2016
Były gracz PSG nie pierwszy raz w podobny sposób wypowiada się o Brazylijczyku. Ostatnio wspominał, że jak już "Ronnie" kiedyś w końcu pojawił się na treningu, to przebierał się w szatni i... od razu lądował na stole do masażu.
Nie zmienia to faktu, że Ronaldinho - pomimo lekceważenia obowiązków w tygodniu - potrafił w weekend zagrać doskonałe spotkanie. Można tylko domyślać się, jak wiele by osiągnął, gdyby był takim profesjonalistą, jak Cristiano Ronaldo czy Robert Lewandowski.
Brazylijski gwiazdor w Paryżu spędził dwa lata i odszedł do Barcelony. Potem grał także w Milanie, a w 2012 roku wrócił do rodzinnej Brazylii.
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: hat-trick w końcówce. Popis byłego zawodowca
Oglądaj rozgrywki francuskiej Ligue 1 na Eleven Sports w Pilocie WP (link sponsorowany)