Anita Włodarczyk wciąż nie może uwierzyć, że zdobyła złoty medal olimpijski w tak efektownym stylu. Swój występ i rekordowy rzut polska lekkoatletka podsumowała, wrzucając na Facebooka zdjęcie ze swoim szkoleniowcem, Krzysztofem Kaliszewskim oraz komentarz:
- Mój Ty Boże, co ja zrobiłam! Rekord świata 82,29 m. Dziękujemy wszystkim z trenerem za wsparcie! Złoty medal dla Polski. Hura! Najlepszy team na świecie. Dekoracja dzisiaj w nocy o 3:25 polskiego czasu.
31-latka wygrała poniedziałkowe zmagania z ogromną przewagą. Druga na podium Chinka Zhang Wenxiu rzuciła młot na odległość 76,75 m. Trzecia Brytyjka Sophie Hitchon skończyła z wynikiem 74,54 m.
Włodarczyk ma na swoim koncie już dwa medale olimpijskie. Cztery lata temu w Londynie Polka wywalczyła srebro, przegrywając tylko z Tatianą Łysenko. Wedle nieoficjalnych (jak na razie) informacji, Rosjanka została przyłapana na dopingu. A to oznaczałoby, że kolekcja naszej zawodniczki powiększyłaby się o kolejny złoty medal - trzeci.
Zobacz także: Anita Włodarczyk: to był mój konkurs życia
Opracował PS
ZOBACZ WIDEO #dziejesiewsporcie: Hannawald po raz drugi zostanie ojcem
Wszyscy razem do kupy się CIESZĄ :))
Czapki z głów, Anitka idzie :))