Tak cieszyła się na spotkanie z Messim. Ale Barca zawiodła chorą fankę

PAP/EPA / Lionel Messi z kolegami z Barcelony
PAP/EPA / Lionel Messi z kolegami z Barcelony

Niepełnosprawna fanka Lionela Messiego była w "siódmym niebie", kiedy Barcelona obiecała jej spotkanie z idolem i droższe bilety na mecz z Atletico Madryt. Niestety, hiszpański klub nie wywiązał się z umowy i mocno rozczarował 11-latkę.

W tym artykule dowiesz się o:

Hanya Sajad urodziła się z połową serca. Po przeprowadzonej transplantacji porusza się na wózku inwalidzkim i codziennie przyjmuje bolesne zastrzyki z hormonami. Historię 11-latki przytoczył we wtorek brytyjski dziennik "Mirror".

Matka Hanyi długo oszczędzała pieniądze, aby zabrać córkę do Hiszpanii na mecz jej ukochanego klubu. Udało się to w styczniu tego roku. Kobieta zamówiła bilety na potyczkę ligową z Atletico Madryt. Oprócz tego wysłała maila do Barcelony z zapytaniem, czy jest szansa, żeby dziewczynka mogła poznać Messiego.

Kataloński klub odpisał na wiadomość i zapewnił, że zorganizuje spotkanie z piłkarzami. Dodatkowo zaproponował jej rozszerzone pakiety biletów (na droższe miejsca). 11-latka - jak twierdzą angielskie media - "była w siódmym niebie", chwaliła się znajomym.

Czar prysł na miejscu. Dziewczynka czekała z matką (i wujkiem) przez dwie godziny. Tylko po to, aby usłyszeć, że nie będzie miała okazji porozmawiać z Messim i zrobić sobie z nim pamiątkowego zdjęcia. Zamiast tego klubowy fotograf zaproponował jej... zdjęcie, na które Argentyńczyk miał zostać później umieszczony - dzięki programowi Photoshop.

To nie koniec. Sytuacja się jeszcze pogorszyła, bo przy bramie wejściowej na Camp Nou okazało się, że Barcelona nie przygotowała żadnych wejściówek dla chorej fanki. Gdy w końcu Hanya z matką weszły na trybuny (na miejsca, na które wcześniej zakupiły bilety), była już 20. minuta spotkania.

- Hanya była taka szczęśliwa, wierzyła, że w końcu spełni się jej marzenie. Ale to wszystko odebrano jej w ciągu sekundy. Miała złamane serce. Chciała jak najszybciej wracać do domu. Potem czuła się jeszcze gorzej, bo nie widziała prezentacji zawodników i początku spotkania. Uśmiechała się wprawdzie, ale to był sztuczny uśmiech - powiedziała załamana matka 11-latki.

Po tym bolesnym doświadczeniu Hanya nie odwróciła się od swojego ukochanego klubu. Tymczasem Barcelona przeprosiła za całe zamieszania i zapowiedziała, że wkrótce skontaktuje się rodziną, aby przedstawić propozycję rekompensaty.

Opracował PS

Zobacz wideo: pięć najlepszych goli młodych piłkarzy Barcelony

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: