Matka Rondy Rousey wściekła na trenera gwiazdy UFC. "To idiota i oszust"

PAP/EPA
PAP/EPA

Matka Rondy Rousey przyznaje, że nie dziwi jej porażka z Holly Holm i podobnego scenariusza spodziewa się w rewanżu. Jedyną nadzieją dla gwiazdy UFC jest zmiana trenera, który ma na sumieniu kilka grzechów.

W tym artykule dowiesz się o:

AnnMaria De Mars była pierwszą amerykańską mistrzynią świata w judo. W jej ślady poszła córka - Ronda Rousey. Amerykanka w judo zdobyła wicemistrzostwo świata i brąz na igrzyskach olimpijskich w Pekinie. Później jednak przerzuciła się na MMA i zdominowała kobiecą odmianę tego sportu.

Teraz "Rowdy" przeżywa trudne chwile po pierwszej zawodowej porażce. Amerykanka została znokautowana przez Holly Holm. Matka gwiazdy UFC przyznaje, że taka wpadka była kwestią czasu.

- Przewidziałam to z wyprzedzeniem. Rondę trenuje idiota. Idiota, który jest dodatkowo oszustem - wypaliła De Mars w rozmowie przeprowadzonej w australijskim radiu.

W dalszej części rozmowy była mistrzyni świata w judo wylicza wszystkie grzechy trenera, Edmonda Tarverdyana.

- Trwa śledztwo w sprawie jego oszustw. Edmond miał uchylać się od płacenia podatków i dokonywać oszustw hipotecznych. Do tego dwa razy był skazany za kradzież tożsamości. Nie dziwcie mi się, że nie mogę znieść tego, że taki człowiek trenuje moją córkę.

57-latka jest zdania, że Ronda sukcesy w MMA zawdzięcza pracy, którą wykonała w czasach uprawiania judo. Nie ma w tym żadnego udziału Tarverdyana, któremu trafił się oszlifowany talent. Smuci ją jedynie fakt, że nie jest w stanie wpłynąć na córkę, aby w końcu zmieniła szkoleniowca.

- Mam nadzieję, że Edmondowi w końcu odbiorą licencję trenerską lub trafi do więzienia. To jedyne dwie możliwości. Jeżeli Ronda zmieni środowisko, to ma szansę na zwycięstwo w rewanżu z Holm. A jeśli tego nie zrobi? Z tymi samymi ludźmi możemy spodziewać się takiego samego wyniku jak w pierwszej walce - kończy De Mars.

Opracował CYK

Zobacz kulisy gali KSW 33

Źródło artykułu: