Podczas odbywającej się w sobotę gali Fame MMA 24, Marcin Wrzosek znany jako "Polish Zombie", odniósł poważną kontuzję kolana. Niestety, uraz okazał się na tyle poważny, że wykluczy go z występów w tym roku.
Wrzosek brał udział w turnieju Underground Championship, gdzie w ćwierćfinale pokonał Pawła "Księżniczkę" Tyburskiego. Niestety, po walce brat jego przeciwnika, Piotr "Tybori" Tyburski , sprowadził go do parteru, co spowodowało kontuzję kolana.
Freak-fighter opuścił oktagon w asyście lekarzy, a później trafił na Szpitalny Oddział Ratunkowy z zerwanymi więzadłami. W mediach społecznościowych Wrzosek skrytykował zachowanie Piotra.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Dzięki urodzie robi karierę? Oto dowód, że tak nie jest
"Marzenia o przejściu do historii i zdrowie na przynajmniej rok rehabilitacji zabrał mi gość, co wszedł do areny walki z trybun. Jestem na sor z zerwanymi więzadłami w kolanie. Bardzo lubię braci Tyburskich ale to była przesada" - napisał na portalu społecznościowym X Marcin Wrzosek.
"Wygrałem swoją walk, ale możliwości wygrania turnieju nikt mi nie wynagrodzi. Nie byłem rozbity i byłem gotowy do kolejnych walk. Pokonałem największego kozaka i odebrano mi możliwość dalszej walki... Jestem załamany. Teraz czeka mnie poważna operacja. Mam 38 lat, więc praktycznie skończono mi karierę i możliwość dalszego zarabiania" - napisał później na stories na Instagramie.
Wrzosek, były zawodnik KSW, ma na koncie dziewięć walk we freak-fightach, z których wygrał siedem. Przegrał jedynie z Kasjuszem "Don Kasjo" Życińskim oraz Piotrem "Szeli" Szeligą.