W sobotę (4 stycznia) odbywa się Gala 90. Plebiscytu Przeglądu Sportowego i Polsatu na Najlepszego Sportowca Polski 2024. Jak co roku, w pierwszych dniach stycznia zostanie ogłoszone nazwisko najlepszego polskiego sportowca poprzedniego roku.
Na gali w stolicy pojawiło się wielu byłych i obecnych sportowców, a także trenerów oraz działaczy. Jednym z nich jest prezes Polskiego Komitetu Olimpijskiego Radosław Piesiewicz. Na początku gali został on wyczytany z imienia i nazwiska przez prowadzącego Jerzego Mielewskiego.
Prezes PKOl został przywitany bardzo skromnymi brawami, co jest pokłosiem tego, co w ostatnim czasie dzieje się wokół jego osoby.
ZOBACZ WIDEO: Zrobiło się gorąco. Pokazała się w bikini na rajskiej plaży
Tuż po nim przywitana została Maja Włoszczowska, która zebrała o wiele większe brawa niż jej poprzednik. Była kolarka górska obecnie jest członkinią Komisji Zawodniczej MKOl. 41-latka w ostatnim czasie wielokrotnie starła się z Piesiewiczem, co dodaje kolorytu całemu wydarzeniu na gali w Warszawie.
Włoszczowska w zdecydowanych słowach wypowiadała się o propozycji kandydatury Andrzeja Dudy do struktur Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego, którą złożył Piesiewicz. Obecny prezydent naszego kraju zakończy swój urząd w 2025 roku i jeszcze nie wiadomo czym zajmie się później.
Oprócz tego we wrześniu Włoszczowska wypowiadała się m.in. o zamieszaniu w PKOl po igrzyskach olimpijskich w Paryżu. Po najważniejszej imprezie sportowej czterolecia wyszło na jaw, że polski organ poniósł ogromne koszty w związku z wyjazdem do Paryża.