W 2019 roku Mathieu Flamini oficjalnie zakończył piłkarską karierę. Zagrał blisko 200 meczów w Premier League, 96 razy wystąpił w Serie A i może pochwalić się także 55 meczami w Lidze Mistrzów. Trzykrotnie zagrał dla reprezentacji Francji. Największymi jego sukcesami sportowymi były: mistrzostwo Włoch i trzy Puchary Anglii.
Mimo iż w futbolu zarobił miliony, to jednak okazało się, że jeszcze większe pieniądze ma ze swojej firmy. Francuz jest współwłaścicielem fGF Biochemicals z branży przemysłu energetycznego.
Firma Flaminiego w 2015 roku stała się prawdziwym pionierem na rynku. Założenie takiej firmy okazało się strzałem w dziesiątkę. Jako pierwsza na świecie masowo zaczęła produkować kwas, który może być wykorzystywany zamiast oleju m.in. w produkcji kosmetyków.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ posłał "bombę"! Bramkarz był bez szans
- Dorastałem w Marsylii, niedaleko morza i od najmłodszych lat zdawałem sobie sprawę z problemów środowiskowych związanych z oceanicznymi tworzywami sztucznymi i zanieczyszczeniami chemicznymi. Jako dziecko miałem dwie pasje: piłkę nożną i zrównoważony rozwój - mówił Flamini w rozmowie z "The Sun".
Brytyjczycy oszacowali wartość jego firmy na 21 miliardów funtów (105 miliardów złotych). Największy dochód generuje produkcja kwasu lewulinowego. Jest on wytwarzany z odpadów drzewnych i kukurydzy i może być wykorzystywany w produkcji leków czy kosmetyków.
Przy okazji Brytyjczycy porównali jego majątek z Cristiano Ronaldo, który był dużo lepszym piłkarzem niż Flaminim. Okazało się, że Portugalczyk, który zarabia ogromne pieniądze w Arabii Saudyjskiej, jest 40 razy biedniejszy niż Flamini.
i nie ma to znaczenia kim był wcześniej