"Opłaca się". Polka publikuje na portalu dla dorosłych

Instagram / Ewa Brodnicka / Ewa Brodnicka
Instagram / Ewa Brodnicka / Ewa Brodnicka

Ewa Brodnicka ostatnią walkę stoczyła w sierpniu, gdy dość niespodziewanie przegrała z Karoliną Gackowską na gali Prime MMA. Była mistrzyni świata nie zgadzała się z tym werdyktem. Teraz przygotowuje się do kolejnych walk.

W tym artykule dowiesz się o:

Ewa Brodnicka zarabia pieniądze nie tylko w sporcie, ale także w innej branży. Założyła konto na portalu dla dorosłych OnlyFans i jak sama przyznała w rozmowie z "Super Expressem", zarabia tam niemałe pieniądze. - Opłaca się - powiedziała pod koniec 2023 roku. - Każdy ma prawo zarabiać w taki sposób, jaki chce. Ja do OnlyFansa nie będę zachęcać - dodała i jednocześnie zaznaczyła, że nie zamierza wchodzić w szczegóły na temat zarobków.

"Część zebranych pieniędzy przeznaczam na pomoc pieskom" - pisała później Brodnicka na swoim profilu na Instagramie.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie Kompromitacja bramkarza. Kuriozalny gol w Meksyku

Śmiały ruch Brodnickiej to nic nowego. Na jej profilu na Instagramie od wielu lat można zobaczyć bardzo odważne zdjęcia 40-letniej sportsmenki. Często jest na nich tylko w bieliźnie lub zasłania nagie ciało pasem, który zdobyła podczas walk.

To, że sportowcy korzystają z tego portalu dla dorosłych, to także żadna nowość. Konta tam mieli bądź nadal mają chociażby Paige VanZant - słynna była zawodniczka MMA, która jasno stwierdziła, że w porównaniu z karierą zawodniczki na OnlyFans zarabia nieporównywalnie więcej.

Głośno było też o australijskiej dżokejce Libby Hopwood, która także zdecydowała się na taki ruch. Jej karierę brutalnie przerwał w 2014 roku groźny wypadek - miała połamaną ręką, obojczyk, docinek kręgosłupa, a także krwawienie do mózgu. Była zmuszona zakończyć sportową karierę.

Ewa Brodnicka to była mistrzyni Europy i była mistrzyni świata federacji WBO w wadze super piórkowej. W ostatnich latach walczy w tzw. freak fightach.