26 października 2013 roku Marcin Gortat zamienił zespół Phoenix Suns na Washington Wizards. W nowych barwach rozegrał aż 402 spotkania. "Dobra data" - napisał legendarny koszykarz po 11 latach.
Łodzianin dzięki sukcesom za oceanem, dorobił się sporego majątku, którego wartość szacowana jest na około 500 mln zł. W programie "Życie po życiu" w rozmowie z Dawidem Górą z WP SportoweFakty przyznał, że również po zakończeniu kariery nie może narzekać na zarobki, gdyż jego emerytura za grę w NBA wynosi około 33 tys. zł miesięcznie.
- Nie można tego przeliczać wprost. Płacę za ogrodnika 300 dolarów, czyli ponad 1200 zł, a za czyszczenie basenu 120 dolarów, co daje jakieś 600 zł. Ludzie są w szoku, gdy to słyszą, ale takie są realia. Jeśli powiem, że za chleb płacę 5 dolarów, czyli ponad 20 zł, pytają, jak można tyle płacić za chleb. Ale takie są tam ceny! Moja emerytura jest proporcjonalna do czasu, jaki spędziłem w NBA, a te dane są dostępne publicznie - wyjaśnił Gortat.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Ależ ma sylwetkę! Tak wygląda w stroju kąpielowym
O styl życia Gortata, w kwietniu 2024 roku, zapytał Łukasz Kadziewicz na kanale "Przeglądu Sportowego Onet" na YouTube. Były siatkarz postanowił dowiedzieć się, ile Gortat najwięcej wydał podczas jednego wieczoru.
"Polski młot" odpowiedział szczerze. - Sam wydałem 10, 11, 12 tysięcy dolarów (ok. 50 tysięcy złotych - przyp. red.). - A z kolegami? - dopytał Kadziewicz. - Najwięcej, to chyba blisko 30 tysięcy dolarów (ponad 120 tysięcy złotych - przyp. red.). Na czterech się złożyliśmy - przyznał Gortat.
Najlepszy polski koszykarz w historii NBA zakończył karierę w 2020 roku. Obecnie aktywnie działa na wielu polach, w tym angażuje się w promocję sportu w Polsce.