Ronaldo pękał z dumy. Nagrał, co powiedziała mu córka

Instagram / Cristiano Ronaldo / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo
Instagram / Cristiano Ronaldo / Na zdjęciu: Cristiano Ronaldo

Cristiano Ronaldo spełnia się w roli ojca. Portugalczyk w swoich mediach społecznościowych podzielił się krótkim nagraniem, w którym główną rolę odegrała jego 2-letnia córka Bella Esmeralda. Dziewczynka powiedziała ojcu kilka pięknych słów.

W tym artykule dowiesz się o:

39-letni Cristiano Ronaldo jest ojcem pięciu dzieci. Tożsamość matek 14-letniego Cristiano Juniora oraz 7-letnich bliźniąt Mateo i Evy Marii jest nieznana. Całą trójkę urodziły najęte przez piłkarza surogatki, czyli matki zastępcze.

Z kolei jego obecna partnerka Georgina Rodriguez urodziła mu dwie córki. W listopadzie 2017 roku na świat przyszła Alana Martina, a w kwietniu 2022 roku Bella Esmeralda. Bliźniak dziewczynki Angelo niestety nie przeżył porodu.

To właśnie dwuletnia Bella Esmeralda była bohaterką krótkiego nagrania, które Ronaldo zamieścił w swoich mediach społecznościowych. Dziewczynka w trakcie posiłku powiedziała do ojca "te amo, papa", czyli "kocham cię, tato".

Po tych słowach 39-latek szeroko się uśmiechnął i wydał okrzyk radości, a następnie przybił z córką "źółwika". W dalszej części filmiku Bella Esmeralda podobne słowa skierowała do matki.

ZOBACZ WIDEO: "Prosto z Euro". Raport z Berlina. "Wielkie zwycięstwo Hiszpanów"

Opublikowane w środę (17.07) nagranie zyskało ogromną popularność w mediach społecznościowych. Dość powiedzieć, że w serwisie X zdobyło ponad 44,5 mln wyświetleń. Sekcja komentarzy zaroiła się też od wpisów zachwyconych fanów piłkarza.

Ostatnio pojawiły się głosy sugerujące, że rodzina Ronaldo może znowu się powiększyć. Spowodowało to zdjęcie z wakacji, które w swoich mediach społecznościowych zamieściła Rodriguez. Ubrana w żółtą sukienkę kobieta trzyma dłoń na swoim brzuchu, co zdaniem części internautów świadczy o tym, że jest w ciąży (Więcej: TUTAJ)

Czytaj też:
Świątek na wakacjach. Zdziwienie, jaki kraj wybrała
"Wygląd 20-latka". Lewandowski pokazał "sześciopak"

Komentarze (0)