Rozstał się z żoną i związał z młodszą. "Koleżanki były w szoku"

Instagram / Od lewej: Zuzanna Górecka i Zbigniew Bartman
Instagram / Od lewej: Zuzanna Górecka i Zbigniew Bartman

To jeden z najsłynniejszych związków w polskiej siatkówce. Zuzanna Górecka, siatkarka reprezentacji Polski, zdradziła, jak zareagowały jej koleżanki z szatni, gdy usłyszały o tym, że jej partnerem jest Zbigniew Bartman.

W tym artykule dowiesz się o:

Ostatnio Zuzanna Górecka wróciła na parkiet po bardzo poważnej kontuzji (uszkodzona łąkotka oraz więzadło krzyżowe przednie).

W swoich mediach społecznościowych siatkarka podziękowała przede wszystkim Zbigniewowi Bartmanowi, który w trudnym momencie kariery okazał jej duże wsparcie.

"Tylko Ty wiesz ile mnie to kosztowało nerwów, łez, stresu. Tobie najbardziej dziękuję, że byłeś przy mnie od samego początku najtrudniejszego czasu w moim życiu" - w takich słowach zwróciła się do swojego ukochanego, za pośrednictwem Instagrama, Górecka.

O ich związku głośno było zwłaszcza pod koniec 2023 roku, gdy siatkarka publicznie ujawniła, z jakim hejtem musieli zmierzyć się, gdy ogłosili, że są parą. Bartman był bowiem wcześniej związany z lekkoatletką Joanną Michalską.

- Powiem ci, że ja byłam w szoku, jak można hejtować aż tak osobę - dwie osoby - nie znając historii i po prostu wiedząc, że "Zibi" się rozstał ze swoją byłą żoną i wszedł w nowy związek - mówiła Zuzanna Górecka w programie "W cieniu sportu" Łukasza Kadziewicza, emitowanym na przegladsportowy.onet.pl.

W tym samym materiale siatkarka zdradziła również, jak szatnia zareagował na jej związek.

- Koleżanki były w szoku. Ale one widziały, że jestem szczęśliwa. Mówiły: "Widać, że promieniejesz". Od nich, przynajmniej prywatnie, nie słyszałam żadnego złego słowa. Za plecami, to nie wiem - podkreśliła reprezentantka Polski.

Czytaj także: Pokazała mamie Artura. "Matko Boska"

ZOBACZ WIDEO: "Cudowna dziewczyna". Tymi zdjęciami Brodnicka zachwyciła

Komentarze (1)
avatar
greg45
27.02.2024
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Po co znowu te tematy