Od 2019 roku Justyna Kowalczyk jest związana z Kacprem Tekielim. We wrześniu 2020 roku para wzięła ślub cywilny w Gdańsku, a rok później przywitała na świecie synka Hugo.
Dwukrotna mistrzyni olimpijska poświęca dziecku sporo czasu. Co jakiś czas chłopiec gości na jej kontach w mediach społecznościowych. Ostatnio była biegaczka pokazała migawkę, na której widać, jak Hugo towarzyszy jej podczas przejażdżki rowerowej.
Pod postem pojawiło się sporo komentarzy. Jednej z internautek nie spodobało się to, że Hugo ma smoczek. "Wszystko OK, ale smoczek w buzi synka bee! Będą problemy ze zgryzem i w ogóle!" - stwierdziła.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: pamiętacie ją? 40-latka błyszczała w Madrycie
"Nie nudzi wam się już to pitolenie. Będzie sobie ciumkał, ile będzie chciał i proszę sobie tym myśli nie zaprzątać, bo to nie pani sprawa" - odparła Kowalczyk.
Komentująca jednak nie odpuszczała. "Bardzo mi przykro, ale taki wpis? Nie spodziewałam się tego po pani Justyno! Jestem pani fanką od wielu, wielu lat i mam 80 lat, a więc spore doświadczenie, jeżeli chodzi o wychowywanie dzieci. Nie byłoby problemu i mojego wpisu, gdyby pani nie wystawiła swojego synka od urodzenia 'na sprzedaż'" - zripostowała.
Również i na ten komentarz zareagowała utytułowana sportsmenka. "Zaczynamy grubo. Chwilę temu smoczek, teraz na sprzedaż ;) Ja przestałabym kogoś tak okropnego obserwować. Nie ma sobie co nerwów psuć, a dobre rady pozostawić tym, którzy ich OCZEKUJĄ. Dużo zdrowia pani życzę" - podsumowała.
Czytaj także:
> Selekcjoner Polaków nie ma wątpliwości. To na nich trafimy na MŚ
> Horngacher zdecydował. Medalista olimpijski poza kadrą