Lewandowski ma gest! Zobacz, co podarował żonie na Walentynki

Zdjęcie okładkowe artykułu: Instagram / /_rl9 / Na zdjęciu: Robert i Anna Lewandowscy
Instagram / /_rl9 / Na zdjęciu: Robert i Anna Lewandowscy
zdjęcie autora artykułu

"Jesteś moim wsparciem i moją siłą. Najbardziej troskliwą i kochającą osobą" - to fragment walentynkowych życzeń, które Robert Lewandowski skierował do swojej żony Anny. Piłkarz FC Barcelony pokazał także prezent dla ukochanej.

W tym artykule dowiesz się o:

Wielokrotnie Robert Lewandowski podkreślał, jak ważną osobą w jego życiu jest żona Anna i jak wielki wpływ ma na jego karierę piłkarską (m.in. TUTAJ>>).

14 lutego, z okazji święta zakochanych, napastnik FC Barcelony zdobył się na miłosne wyznanie.

"Ania, jesteś moim życiem, moją motywacją. Wszystko, co robię - jesteś tego inspiracją i powodem. Jesteś moim wsparciem i moją siłą. Jesteś najbardziej troskliwą, kochającą osobą, wspaniałą matką dla naszych córek. Uwielbiam obserwować, jak angażujesz się w swoją pracę i pasje. Szczęśliwych Walentynek, kochanie" - napisał Lewandowski na Instagramie.

Kapitan reprezentacji Polski opublikował także dwa zdjęcia - na drugim (zobaczysz je, klikając strzałkę po prawej stronie) widzimy prezent, jaki z okazji Walentynek podarował ukochanej.

"Lewy" sprezentował żonie ogromny bukiet czerwonych róż.

Co na to Anna Lewandowska? Na swoim profilu także zamieściła życzenia z okazji Walentynek. "Miłość to wszystko, co potrzebujesz. Robert, jesteś miłością mojego życia. Jestem bardzo szczęśliwa z Tobą u mojego boku. Sprawiasz, że codziennie się uśmiecham".

Lewandowskim nie zawsze udawało się wspólnie spędzać Walentynki (m.in. dwa lata temu piłkarz przebywał z Bayernem w Katarze - więcej TUTAJ>>). W tym roku mogli świętować razem, bo najbliższy mecz FC Barcelona rozegra dopiero w czwartek (16.02.). Mowa o spotkaniu Ligi Europy z Manchesterem United na Camp Nou.

Czytaj także: Lewandowska pokazała, jak spędziła z mężem poranek. I ten opis

ZOBACZ WIDEO: Wyjątkowy gest. Pojawiły się łzy wzruszenia

Źródło artykułu: WP SportoweFakty