Podczas meczu z Arabią Saudyjską (2:0) Robert Lewandowski mógł liczyć na wsparcie najbliższych. Na trybunach zasiadła m.in. jego żona - Anna, a także siostra, mama czy przyjaciel Tomasz Zawiślak.
Na własne oczy zobaczyli, jak 34-latek strzelił swojego pierwszego gola na mundialu. "Lewy" wykorzystał błąd obrońcy rywali i znalazł się w sytuacji sam na sam z bramkarzem i podwyższył na 2:0.
Lewandowski mógł zakończyć spotkanie nawet z dwoma trafieniami - po jednym z jego strzałów piłka odbiła się jednak od słupka.
ZOBACZ WIDEO: "Urzekł kibiców". Pochwały dla Dariusza Szpakowskiego
Po zakończeniu meczu na Instastories Anny Lewandowskiej pojawiło się niezwykłe zdjęcie. Zobaczyć można było najbliższych piłkarza na trybunach.
"Lewy, kochamy cię!" - napisała krótko żona piłkarza.
Fotkami ze stadionu pochwaliła się także siostra kapitana reprezentacji Polski Milena Lewandowska-Miros.
Kolejne emocje z udziałem reprezentacji Polski już w najbliższą środę. 30 listopada o godz. 20:00 Biało-Czerwoni zmierzą się z Argentyną.
Anna Lewandowska na trybunach w Katarze (za: Instastories)
Czytaj także:
- Robert Lewandowski "odpalił" i w tej klasyfikacji już jest w czołówce!
- Łzy wzruszenia Roberta Lewandowskiego. Padł i długo nie wstawał