Żona Roberta Lewandowskiego jest bardzo aktywna w przestrzeni internetowej. Weekend zaczęła od opublikowania migawek z następnego treningu, tym razem na hiszpańskiej plaży.
"Weekend to doskonały czas na powrót do treningu. Więcej wolnego czasu i brak zawodowych obowiązków sprawiają, że bardziej możemy przyłożyć się do treningu" - napisała Anna Lewandowska.
Popularna trenerka personalna zaproponowała skupienie się na pośladkach. "Dlaczego należy je wzmacniać?" - zapytała, by po chwili udzielić odpowiedzi.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: poznajesz ją? Nie nudzi się na sportowej emeryturze
"Przede wszystkim pomagają utrzymać odpowiednią postawę, są mięśniami stabilizującymi. Odpowiadają również za utrzymywanie prawidłowego toru ruchu, np. podczas biegania" - zaznaczyła.
Następnie spostrzegła, że "praca siedząca wpływa znacząco na osłabienie tej partii, prowadząc do bólów odcinka lędźwiowego".
"Osłabione mięśnie pośladkowe to ryzyko wad postawy - szczególnie lordozy lędźwiowej. Wzmocnione mięśnie pośladków to również profilaktyka bólów kolan, przodopochylenia i tyłopochylenia miednicy, a także kontuzji odcinka lędźwiowego" - podsumowała Anna Lewandowska.
Zobacz także:
> Były prezes PZPN broni Brzęczka. "Żal mi go"
> Pedri pozamiatał słowami o Lewandowskim