W berlińskiej Max-Schmeling-Halle dojdzie do prawdziwego starcia tytanów – prowadzące w tabeli stołeczne „Lisy” podejmą trzeci w ligowej hierarchii Flensburg-Handewitt. Spotkanie to będzie rewanżem za rozgrywany niecały miesiąc temu mecz w Pucharze Niemiec, w którym „Wikingowie” nie sprostali rywali i ulegli im przed własną publicznością 26:29.
W czwartek o zdobycie dwóch punktów szczypiornistom z Flensburga będzie tym trudniej, że zmierzą się oni z „Lisami” w ich królestwie, w hali, w której nie zwykli oni oddawać łupów przeciwnikom. W tegorocznej kampanii miejscowi rozgrali u siebie pięć meczów, wygrali cztery, zremisowali jedynie z wychodzącym powoli z potężnego kryzysu THW Kiel. Liczby te mogą robić wrażenie, czy zrobią jednak na gościach, którzy z wyjazdów wracali ostatnio z punktami z Gummersbach (Bundesliga), Kilonii i Kielc (w Lidze Mistrzów), a w Veszprem przegrali różnicą zaledwie jednej bramki?
Minimalnymi faworytami czwartkowego szlagieru wydają się być gospodarze – w tabeli zajmują wyższe miejsce, pokonali „Wikingów” w ostatnim meczu, wygrali też z nimi poprzednią domową potyczkę (34:32 w kwietniu tego roku). Goście jednak doskonale wiedzą jak smakuje wiktoria po berlińsku – nie licząc ostatniej porażki, cztery poprzednie mecze w stolicy rozstrzygali bowiem na swoją korzyść.
Przed równie trudną przeprawą, tyle że w sobotę (na żywo w Sportklubie o godz. 18.10), staną broniący mistrzostwa kraju zawodnicy Rhein-Neckar Löwen. Podopieczni Nikolaja Jacobsena zagrają na wyjeździe z Lipskiem i będzie to piąta w historii konfrontacja tych ekip w najwyższej klasie rozgrywkowej. Wszystkie poprzednie padły łupem szczypiornistów z Mannheim, wydawać by się więc mogło, że i tym razem czeka ich łatwa przeprawa. Nic bardziej mylnego, Lipsk miewa bowiem w tym sezonie znakomite momenty, jak choćby wygrane z Hannoverem i Flensburgiem oraz dwukrotnie pokonanie w ostatnim miesiącu Melsungen (30:27 w lidze i 27:22 w Pucharze Niemiec) i z „Lwami” na pewno powalczy o pełną pulę.
O wyniku sobotniego spotkania w dużej mierze zadecydować może postawa Andrzeja Rojewskiego. Polak, podobnie jak i jego zespół, miewa w tym sezonie mecze znakomite, ale i bardzo słabe. Potrafi rzuć pięć goli THW Kiel, ale też zakończyć spotkanie z zerowym kontem. Jakie oblicze nasze rozgrywającego zobaczymy w Arenie Leipzig?
Jakkolwiek wysoko zawieszą poprzeczkę gospodarze, o zdobycie chociaż jednego punktu będzie im bardzo trudno. Rhein-Neckar wygrało pięć poprzednich meczów, a we wszystkich rozgrywkach jest niepokonane od 15 spotkań, choć w tym czasie grało i z Barceloną Lassa, i THW Kiel, i Magdeburgiem. Ostatnią porażkę mistrzowie Niemiec ponieśli na samym początku września, kiedy to nie sprostali w Bundeslidze Flensburgowi (22:27). Od tamtej pory tylko remisowi lub wygrywali. Czy podobnie będzie w sobotnie popołudnie w Lipsku?
Plany transmisyjne Sportklubu w Bundesligi szczypiornistów:
Füchse Berlin – SG Flensburg-Handewitt / 9 listopada, godz. 19.00 (na żywo)
SC DHfK Leipzig – Rhein-Neckar Löwen / 11 listopada, godz. 18.10 (na żywo)
ZOBACZ WIDEO: Grêmio i Lanús w wielkim finale Copa Libertadores!