Zaliczyli koszmarną wpadkę. Zareagował nawet dziennikarz TVP!

Getty Images / Twitter / Sebastian Parfjanowicz zareagował na wpadkę Eurosportu
Getty Images / Twitter / Sebastian Parfjanowicz zareagował na wpadkę Eurosportu

Duża wpadka Eurosportu. Gdy Aleksandra Król toczyła walkę o finał mistrzostw świata w slalomie gigancie równoległym, stacja... wyemitowała reklamy. Nie przeszło to bez echa.

Polska zawodniczka ostatecznie sięgnęła po brązowy medal mistrzostw świata. W półfinale Aleksandra Król musiała uznać wyższość Danieli Ulbing. Polka nie wytrzymała presji. Długo jechała za rywalką, a ostatecznie przegrała zdecydowanie - o 1,91 s.

Walki Król o finał nie zobaczyli widzowie Eurosportu. W trakcie tej rywalizacji wyemitowane zostały bowiem reklamy.

"Polka walczyła o finał MŚ, a Eurosport wolał w tym czasie pokazać reklamy. Profeska" - komentował na gorąco dziennikarz Mateusz Król.

ZOBACZ WIDEO: Tak wygląda w wieku 35 lat. Zdradziła receptę na niesamowitą figurę

Na wpadkę konkurencji zareagował nawet Sebastian Parfjanowicz z TVP. Odpowiedział on na wpis Kacpra Merka z Eurosportu. "Aleksandra Król i Oskar Kwiatkowski w półfinałach snowboardowych mistrzostw świata w Gruzji - zerknijcie w @Eurosport_PL 2 na walkę o medale" - zachęcał.

"Świetny był. Żywa reklama snowboardu" - odparł ironicznie Parfjanowicz. Merk natomiast początkowo był totalnie zdezorientowany. "Yyy?" - pisał.

"Reklamy puściliście zamiast przejazdu" - wyjaśnił przedstawiciel Telewizji Polskiej. "O kurde, to faktycznie. Ja (oglądałem - dop. red.) w Playerze, więc nie widziałem TV" - podsumował Merk.

Kacper Merk dyskutował z Sebastianem Parfjanowiczem
Kacper Merk dyskutował z Sebastianem Parfjanowiczem

Czytaj także:
Wychowanek Thurnbichlera chce pokrzyżować plany Polakom. To wielki talent
Niepokojące informacje przed konkursem. Tylko spójrz

Źródło artykułu: WP SportoweFakty