- Życzyłem mu, aby dobrze i daleko skoczył, ale niestety się nie powiodło. Niemała uroczystość w hotelu będzie - żartował Piotr Żyła. - Ten skok kwalifikacyjny nie był ok. Fajnie tu wrócić, tu zawsze jest ok. Motywacja jest większa. Będziemy swoje robić i dawać z siebie wszystko - tłumaczył Piotr Żyła.