W tygodniu przed rozpoczęciem międzynarodowych mistrzostw Australii organizatorzy przygotowali wiele atrakcji dla tenisistów i kibiców. W czwartek na Kia Arena odbył się pokazowy turniej AO 1 Point Slam.
Do zabawy zgłoszono 16 profesjonalnych tenisistów oraz 16 amatorów w wieku od 15 do 72 lat. Połowę z nich stanowiły kobiety, a połowę mężczyźni. Zasady były proste. Dany pojedynek wygrywał ten gracz, który wywalczył jedyny rozegrany punkt. Z tego względu wydarzenia na korcie toczyły się błyskawicznie.
Najwyżej rozstawionym uczestnikiem turnieju ze strony zawodowców był Hubert Hurkacz. "Hubi" odpadł z rywalizacji po porażce z Australijką Jaimee Fourlis (WTA 308) i trzeba przyznać, że było to naprawdę szybkie spotkanie.
Hurkacz bowiem przegrał pojedynek z tenisistką gospodarzy po tym, jak... wpakował serwis w siatkę (drugiego podania nie było). Po tej sytuacji wrocławianin tylko się uśmiechnął. Na korcie dało się zresztą słyszeć głosy wyraźnie rozbawionych innych uczestników imprezy oraz kibiców (zobacz wideo poniżej).
Triumfatorem całych zawodów został Omar Jasika. Australijski tenisista zmierzył się w wielkim finale ze swoją rodaczką Priscillą Hon i po dłuższej wymianie zdobył decydujący punkt. Dzięki temu zgarnął także czek na 60 tys. dolarów.
Zmagania w wielkoszlemowym Australian Open 2025 ruszą już w niedzielę (12 stycznia). Hurkacz został rozstawiony z 18. numerem, a swojego przeciwnika poznał już podczas czwartkowego losowania (więcej tutaj).
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Powitała Nowy Rok w bajecznej scenerii